Edith Webster: aktorka, która zmarła na scenie, tłumacząc swoją śmierć

Edith Webster była aktorką, która nie zyskała dużej sławy przez całą karierę sceniczną, ale sposób, w jaki umarła, wystarczył, aby ją poznać na całym świecie.

Oczywiście Webster nie był pierwszym i ostatnim artystą, który miał masowy atak podczas występu. Ale jeszcze bardziej intrygująca jest twoja historia.

Beyond Interpretation

Sztuka „Drunkard” gra od wielu lat w klubie Towson Moose Lodge w Baltimore w Stanach Zjednoczonych, a 60-letnia aktorka grała rolę swojej babci. Scenariusz spektaklu został podzielony na dwie części, a na krótko przed końcem babcia zaśpiewała wersety piosenki „Proszę, nie mów o mnie, kiedy odejdę” (lub „Proszę, nie mów o mnie, kiedy idę”). Have Party ”, w darmowym tłumaczeniu).

Źródło obrazu: Reproduction / Shutterstock

Po zaśpiewaniu tak sugestywnych linii scenariusz nakazał bohaterce spaść na ziemię i zasymulować jej śmierć. Okazuje się, że w sobotę wieczorem, 24 listopada 1986 roku, Edith Webster zaśpiewała piosenkę, a potem wykroczyła poza interpretację.

„Było dużo klaskać. Noc po nocy umarła i umarła, a ostatniej nocy naprawdę umarła - powiedział Richard Byrd, dyrektor zgromadzenia.

Tragedia czy komedia?

Pod wrażeniem tej sceny widzowie wierzyli, że prośby reszty obsady o pomoc były częścią inscenizacji, w końcu sztuka była komedią. Dopiero po kilku minutach zdali sobie sprawę, że coś jest nie tak.

Jedna z gazet informujących o tragedii ujawniła, że ​​publiczność siedziała przez prawie godzinę i wielu modliło się. W szpitalu lekarze potwierdzili śmierć Webster i potwierdziła, że ​​doznała śmiertelnego zatrzymania akcji serca.

Co ciekawe, nie był to pierwszy przypadek ataku aktorki w ciągu ośmiu lat gry. Webster miał miejsce zatrzymania akcji serca na kilka lat przed śmiercią, ale nie szukał leczenia.