Bali ma wioskę, w której wszyscy mieszkańcy znają język migowy

Bali jest jedną z 13 667 indonezyjskich wysp w południowo-wschodniej Azji. Na północy wyspy znajduje się niewielka wioska licząca około 3000 osób, zwana Bengkala, a ciekawostką na temat tego miejsca jest to, że wszyscy tam mieszkający biegle posługują się kata kolok, stuletnim językiem migowym. Wynika to z faktu, że w regionie zapadalność osób głuchych lub niemych jest 15 razy wyższa niż średnia światowa, a niektórzy uważają, że liczba ta była już wyższa.

Wysoka częstość głuchoty jest prawdopodobnie spowodowana recesywnym genem DFNB3, który wydaje się dość powszechny wśród mieszkańców regionu przez co najmniej siedem pokoleń. Rodzice z normalnym słyszeniem mają dzieci, które nie słyszą, a pary z jednym lub obojgiem rodziców głuchych mają dzieci, które doskonale słuchają. Z tego powodu wszyscy z Bengkala są traktowani w całkowicie normalny sposób, a nauczanie znaków jest częścią edukacji wszystkich dzieci.

Kata kolok został stworzony właśnie po to, aby integrować w równym stopniu tych, którzy nie słyszeli, i tych, którzy mogli, i był przekazywany przez wszystkie pokolenia. W szkołach nauczyciele używają gestów stulecia, gdy mówią, aby wszyscy uczniowie wspólnie się uczyli, a dziś uczy się tam międzynarodowego języka migowego.

Wielu nawet nie postrzega głuchoty jako nienormalnej, a niektórzy nawet wierzą, że jest to dar od Dewa Kolok, boga głuchych. Według mieszkańców Bengkali bóstwo mieszka na lokalnym cmentarzu i chroni mieszkańców wioski. Inni uważają, że głuchota w okolicy jest wynikiem dawno temu przekleństwa na tym obszarze, gdy dwie osoby o magicznej mocy zderzyły się, a jedna przeklęła drugą, aby nie mogła usłyszeć.

Osoby niesłyszące z Bengkali, zamiast być dyskryminowane, są uważane za silniejsze fizycznie, szczęśliwsze, lojalne i uczciwe niż osoby normalnie słuchające. Ich cechy są tak rozpoznawalne, że czasami rekrutuje się ich do pracy jako hansip (strażnicy cywilni) i pecalang (tradycyjni balijscy ochroniarze), ponieważ są bardziej zdyscyplinowani i skuteczni. Na przykład, jeśli złapią złodzieja, uderzą go znacznie gorzej niż zwykle, ponieważ nie usłyszą jego krzyku.

Jedną z najważniejszych tradycji jest „janger kolok”, czyli taniec głuchych. Jest to styl stworzony specjalnie dla lokalnych niedosłyszących. W ciągu ostatnich 30 lat co najmniej trzy razy w miesiącu 16 tancerzy wyszło na scenę, aby wykonać rutyny taneczne, które synchronizują się jedynie z wizualnymi wskazówkami dla uczestników, ale nadal zachowują idealny rytm.

Czy wiesz, jak komunikować się przez język migowy? Jeśli tak, to czy nauczyłeś się jak? Skomentuj Mega Curious Forum