Mężczyzna poszukujący chińskiego Bigfoota od ponad 2 dekad

Jak daleko posunąłbyś się, aby udowodnić, że istota mitologiczna naprawdę istnieje? 62-letni Chińczyk Zhang Jianxing mieszkał jako pustelnik w rezerwacie przyrody Shennongjia, aby posmakować Yerena, „chińskiego kuzyna” Bigfoota. Od 1994 roku przebywa w pasmach górskich tego rezerwatu i szuka humanoidalnego potwora o wysokości około 2 metrów, który byłby pokryty brązowym futrem.

Najwcześniejsze wzmianki o Yeren pochodzą z dynastii Zhou, która miała miejsce między 1046 a 256 pne Poeta Qu Yuan opisał stworzenie, które żyłoby w dziewiczych lasach regionu, w którym obecnie znajduje się rezerwat Shennongjia. Od tego czasu chiński Bigfoot stał się czymś w rodzaju lokalnej legendy miejskiej, ale nigdy nie był w stanie udowodnić swojego istnienia.

Jianxing szuka stworzenia od 22 lat i obiecuje się nie poddawać. Przez 10 miesięcy w roku przebywa głęboko w lasach rezerwy, ubrany w kamuflaż i najnowocześniejsze aparaty fotograficzne. Przysięga, że ​​Yeren to nie tylko legendarny potwór: to brakujące ogniwo w nauce, które musi znaleźć.

Zhang Jianxing twierdzi, że był blisko Yerena co najmniej 20 razy

Wysiłki Chińczyków nie poszły na marne: twierdzi, że zebrał ponad 100 próbek sierści zwierzęcia i wykonał ponad 3000 zdjęć jego śladów. Uważa, że ​​był blisko Yerena co najmniej 20 razy i przysięga, że ​​pewnego dnia go znajdzie. Istnieje nawet stowarzyszenie, które zbiera raporty o ludziach, którzy przysięgają, że wpadli już na to stworzenie, a nie mniej niż 400 obywateli uważa, że ​​kiedykolwiek je widziało.

Zhou Guoxing, były dyrektor Pekińskiego Muzeum Historii Naturalnej, jest dość sceptycznie nastawiony do prawdy o Yeren. Mówi, że otrzymał już niezliczone „dowody” na jego istnienie, ale wszystkie były farbowanymi ludzkimi włosami lub zwierzęcymi czaszkami jak małpy i niedźwiedzie. Uważa, że ​​rząd podtrzymuje ideę istnienia Yerena jedynie jako sposób na zwiększenie turystyki w regionie. Czy tak będzie

Były dyrektor muzeum uważa, że ​​legenda pozostaje przy życiu jako sposób na zachęcanie do turystyki