Hakuna Matata 2! Afrykańska wioska zachwyca się burgerami z owadów

Tutaj w Mega Curioso, kilka tygodni temu zgłosiliśmy „koktajl mleczny do krykieta” opracowany przez amerykańską sieć restauracji. A co, jeśli towarzyszyć temu przysmakowi, możesz wybrać dobrze zrobionego „burgera na komary”? Uspokój się, nie jest to już szalony wynalazek łańcucha fast foodów, ale bogata opcja żywieniowa dla społeczności wokół jeziora Wiktorii w Afryce.

W rzeczywistości, oprócz tego, że jest to opcja żywieniowa, surowiec hamburgerowy stanowi problem dla lokalnej populacji. To dlatego, że tryliony małych komarów co roku atakują to miejsce, tworząc roje tak duże i gęste, że ludzie mogą w nich skończyć, a nawet utonąć. Tysiące ptaków migrują do tego regionu w czasach większej liczby owadów, ale ptaki, a nawet naturalne drapieżniki, nie mogą ich wszystkich pożreć ze względu na ich ogromną liczbę.

Każdy burger zawiera około 500 000 sprasowanych owadów.

Z tego powodu alternatywą opracowaną przez ludzi wokół jeziora była konwersja tysięcy owadów, zagęszczanie ich jak hamburgery i smażenie do jedzenia. Zaskakujące jest to, że burger na komary, podobnie jak koktajl mleczny z krykieta, stanowi bardzo bogatą opcję żywieniową, zawierającą do siedmiu razy więcej białka niż zwykły burger wołowy.

Przechwytywanie komarów nie jest trudne, biorąc pod uwagę fakt, że po nadejściu roju praktycznie nie ma w powietrzu wolnych od owadów przestrzeni. Duża liczba członków społeczności używa prostych garnków i słoików, trzepocząc w powietrzu, powodując, że komary trafiają do pojemników używanych do polowania. Po schwytaniu hamburgery komary są formowane w tradycyjnie smażone cienie w oleju i płytę grzejną.

Smażenie nie ma tajemnicy: w oleju i na płycie grzejnej

Aby być świadomym (lub zgubić się), nawet liczbę owadów atakujących region, każdy hamburger tego (zdjęcie) zawiera około 500 000 skompresowanych komarów. Pewien odwiedzający stronę internetową Oddity Central powiedział, że próbował Mozamberów w Mozambiku i wcale nie mają smaku. Według strony każda społeczność ma swój własny przepis na hamburgery, ale po ugotowaniu wszystkie wyglądają jak ciepłe bułeczki.

Poniższy film to raport o nawykach społeczności na YouTube. Są w języku angielskim, ale jeśli nie rozumiesz, przedstawione zdjęcia mówią same za siebie.

Drogi czytelniku, czy miałbyś odwagę (i żołądek) do spróbowania burgera na komary? Skomentuj Mega Curious Forum