Te 5 opowiadań o The Beatles jest wciąż mało znanych.

Lata 60. były naznaczone muzycznymi rewolucjami, a jeśli chodzi o muzykę lat 60., po prostu nie można pominąć The Beatles. Królowie Ye-Ye-Ye, czterej chłopcy z Liverpoolu stali się największą ikoną swojego pokolenia - a także przyszłości, przecież synowie i wnuki Beatlemaniaków nierzadko są fanami brzmienia chłopaków. Oto kilka mało znanych historii o najsłynniejszym zespole na świecie:

1 - Spotkanie królów

To oczywiste, że członkowie jednego z najbardziej znanych zespołów wszechczasów poznali znanych ludzi, artystów, aktorów i śpiewaków. Na przykład z Bobem Dylanem w 1964 roku chłopcy poznali marihuanę.

Rok później nadeszła kolej chłopców na spotkanie z Królem Skały, Elvisem Presleyem, a kto w końcu nie chciałby poznać Elvisa? W przypadku zespołu John Lennon był najbardziej podekscytowany tą sytuacją, w końcu był wielkim fanem Elvisa, odkąd był dzieckiem - nawet naśladując kępkę piosenkarza i kotlety, i oczywiście plakat, który Lennon miał z Elvisa na ścianie twojego pokoju.

Lennon stwierdził nawet w wywiadzie, że gdyby nie Elvis, nie byłby muzykiem. Elvis wysłał kiedyś telegram do Beatlesów, gratulując grupie sukcesu. Mimo wszystko czwórka spotkała Elvisa osobiście podczas drugiej trasy zespołu po USA.

Po powrocie do kraju wuja Sama kwartet poszedł do rezydencji Elvisa i, w przeciwieństwie do oczekiwań, interakcja muzyków była względnie zawstydzająca. Lennon rozpoczął rozmowę ze swoim wielkim idolem pytając, dlaczego kręci złe filmy: „Co się stało z dobrym starym rock and rollem?” Lennon zadawał pytania w pierwszych momentach rozmowy.

Elvis nie zareagował tak źle na dyskomfort i niedyskrecję Lennona. Przeciwnie: „Jeśli tylko usiądziesz i spojrzysz na mnie, będę spał”, powiedział król, w końcu przełamując lody. Wynik: Lennon i Elvis odbyli dobrą rozmowę, podczas gdy Harrison palił trawkę. Elvis grał w bilard z Ringo, a na końcu cała piątka zagrała kilka koncertów. Niestety nie ma zapisów - nawet fotograficznych - z tego historycznego spotkania.

Spotkanie trwało około czterech godzin. Potem Beatlesi odeszli i już nigdy nie spotkali Elvisa.

Jakiś czas później Król Skały odwiedził Biały Dom i był zachwycony tym, czego dowiedział się o pracy FBI. Piosenkarz zaproponował nawet pracę jako tajny agent FBI i przesyłanie ważnych informacji z branży rozrywkowej. Przy tej okazji Elvis wymienił nawet Beatlesów jako odpowiedzialnych za falę niewłaściwego zachowania wśród młodych ludzi pod wpływem poszarpanego stylu chłopców i sugestywnych tekstów. Prośba piosenkarza do FBI została odrzucona. Uff

2 - The Beatles i ZSRR

W 1966 roku Lennon wypowiedział słynne zdanie, które na chwilę postawiło zespół w złym miejscu: „Jesteśmy bardziej popularni niż Jezus” - powiedział Beatle. Oświadczenie wywołało gniew niektórych zakonników i często nagrywano płyty Beatlesów jako demonstrację odrzucenia kontrowersyjnej frazy muzyka. Zespół stał się przedmiotem spekulacji przez ludzi, którzy myśleli, że Beatlesi byli w rzeczywistości związani z Illuminati.

Tym, który nie lubił chłopców z zespołu, a zwłaszcza wpływ, jaki ich piosenki wywarły na młodą publiczność, był Związek Radziecki, który uważał królów zagrożenia za groźne. W rezultacie rząd radziecki zaczął karać każdego przyłapanego na łapaniu piosenek zespołu. Wynik? Stworzenie czarnego rynku przemycanych winyli.

Dokumenty, które dotarły nielegalnie do Rosji, były drogie. Aby dać ci pomysł, aby kupić winyl od zespołu, obywatel Rosji wyda równowartość otrzymanej zapłaty za dwa tygodnie pracy. Niektórym mądrzejszym przemytnikom udało się nawet wykonać kopie dysków na starych radiogramach. Dlatego powszechne było, że „albumy” były nazywane „muzyką kostną”.

Według Michaiła Safonowa z Instytutu Historii Rosyjskiej Beatlesi przedstawili koncepcje demokracji obywatelom społeczeństwa radzieckiego. Pomimo walki rządu o zakaz Beatlemanii z kraju - studenci zostali wydaleni z uniwersytetów, jeśli zostali przyłapani na słuchaniu jakiejkolwiek muzyki z zespołu - Beatlesi nigdy nie zostali wyeliminowani. W 2003 roku Paul McCartney po raz pierwszy grał w Moskwie.

3 - Wyspa

Jednym z odważnych planów zespołu było kupienie greckiej wyspy, na której znajdą się domy dla wszystkich, studio i wystarczająco dużo miejsca, aby pomieścić kilku dobrych przyjaciół, którzy chcieli je od czasu do czasu odwiedzać. Pomysł przyszedł od Johna Lennona, który powiedział, że jest zmęczony nękaniem fanów. Z drugiej strony Paul powiedział, że Lennon chciał po prostu zostać w miejscu, w którym nikt nie powstrzyma go przed paleniem.

Cała czwórka pojechała nawet do Grecji, by poszukać domu, w którym mogliby odpocząć i oczywiście spokojnie zażywać narkotyki. Jednym z tych momentów - 1967 r. - był LSD. Aby nie stawić czoła problemom w kraju, muzycy zawarli umowę z Ministerstwem Turystyki, aw zamian za sesję zdjęciową uzyskali immunitet dyplomatyczny.

Prawda jest taka, że ​​członkowie zespołu przyszli znaleźć wyspę, ale nie zawarli umowy. Nie można powiedzieć, czy było to dobre czy złe, w końcu zespół wkrótce się rozpadnie, a przyjaźń czwórki już nigdy nie będzie taka sama.

4 - Apple Boutique

Znajdujący się na Baker Street w Londynie sklep został otwarty z zamiarem sprzedaży artykułów hipisowskich fanom zespołu. Prawda jest taka, że ​​jako przedsiębiorcy Beatlesi byli świetnymi muzykami. Po zaledwie siedmiu miesiącach otwarcia sklep, który został opisany jako „bagno złego smaku”, został zamknięty z powodu problemów finansowych.

Paul, podekscytowany nadchodzącym wydaniem „Hey Jude”, napisał nazwę piosenki na jednym z witrażów w sklepie po jej zamknięciu. Nazwa singla ostatecznie doprowadziła do konfliktu między mieszkańcami, którzy uważali, że pismo to nawiązuje do nazistowskiego nawyku pisania „juden” w żydowskich placówkach. Wściekły wielu mieszkańców i kupców rzucało kamieniami i cegłami w witryny sklepowe, zanim wydano „Hey Jude”.

5 - Separacja

Pierwszym, który opuścił zespół, był Ringo Starr w 1968 roku podczas nagrywania Białego Albumu. Paul grał nawet na perkusji w „Back in the ZSRR” i „Dear Prudence”, ale zespół ostatecznie wysłał kabel do Ringo, mówiąc, że jest najlepszym perkusistą na świecie i błaga go, aby powrócił do grupy.

Ringo wrócił i znalazł rozrzucone wokół bębnów kwiaty z komunikatem „Witaj ponownie, Ringo”. Przyjazny nastrój nie trwał długo, a następnego roku Harrison wyciągał włosy z autorytarnym temperamentem Paula i Lennonem, który zrobił wszystko, czego chciała Yoko. Sytuacja pogorszyła się, nawet gdy Lennon powiedział prasie, że Apple zawodzi.

Harrison i Lennon zakończyli walkę, nawet fizycznie. To była ostatnia słoma dla Harrisona. Lennon nawet droczył się ze swoim przyjacielem, mówiąc, że Eric Clapton zajmie jego miejsce w kwartecie. Harrison wrócił, aby pomóc w sfinalizowaniu „Let it Be” i „Abbey Road”, ale później opuścił zespół na dobre.

Już w kwietniu 1970 roku, kiedy zdecydowanie nie szło dobrze, Paul McCartney ogłosił swoje odejście, zdecydowanie kończąc jeden z największych i najlepszych zespołów wszechczasów.

Biały album jest nadal uważany za symbol ciemnej epoki, przez którą przeszedł zespół. George Harrison znajdował się w fazie muzycznego odkrywania na nowo, Paul stawał się coraz bardziej apodyktyczny, a Lennon wciąż trzymał się Yoko Ono, zabierając ukochanego na spotkania zespołu i nagrania, które ostatecznie rozgniewały pozostałych członków.

Połączenie powyższych faktów sprawiło, że atmosfera była naprawdę ciężka i nierzadko przyjaciele skończyli walczyć. Paul powiedział, że Biały Album był w rzeczywistości Napiętym Albumem. I czterech chłopców z Liverpoolu odeszło. W pewien sposób na zawsze.