Czy słyszałeś o rzekomej podziemnej bazie obcych w Nowym Meksyku?

Wszyscy wiedzą o Strefie 51 - a sam rząd USA opublikował niektóre (niewielkie) informacje na jej temat. A czy słyszałeś kiedyś o rzekomej tajnej bazie, która byłaby ukryta pod powierzchnią Dulce w Nowym Meksyku (ten sam stan co kultowe miasto Roswell)? Nie tutaj, w Mega Curious, ale dowiadujemy się, że istnieją złowieszcze pogłoski, że to miejsce istnieje i zapewni schronienie nie tylko dla zaawansowanych technologii, dzikich eksperymentów i obcych istot!

Dziwne zdarzenia

Oczywiście, ten tajny podziemny czat z kosmitami jest czymś, co uwielbia piękną teorię spiskową - a kto nie lubi o tym czytać, prawda? Mówią bowiem, że pogłoski o istnieniu bazy zaczęły krążyć w latach 30. XX wieku i zyskały na popularności w latach 70., kiedy były policjant z Nowego Meksyku, Gabe Valdez, zaczął dokumentować pojawienie się okaleczonych zwierząt w regionie.

Znaki w regionie Dulce

Ostrzeżenie przed zwierzętami na torze lub zwierzętami w okolicy? (Santa Fe New Mexican)

Ten facet, będąc „policjantem” spoza miasta, nie mógł powstrzymać się od zbadania, co się dzieje - i wygląda na to, że natknął się na wiele dziwnych rzeczy w okolicy, takich jak maski przeciwgazowe, pałki neonowe i radary, na przykład. Okazuje się, że według byłego policjanta drapieżniki nie opuszczają tego sprzętu po ataku na swoją ofiarę. A Valdez nie poprzestał na tym swoim twierdzeniom.

Wyjawił dziennikarzom tego dnia, że ​​widział dość wyrafinowany - czarny i całkowicie cichy - statek kosmiczny lecący nad regionem Dulce, ale najbardziej bombastycznym objawieniem było to, że znalazł martwą krowę z hybrydowym płodem w jelicie. Stworzenie, jak to opisał Valdez, nie miało nic wspólnego z cielakiem i wyglądało prawie jak człowiek, zmieszane z małpą i żabą. Masz to? My też nie, ale tak powiedział były policjant!

W każdym razie później, w latach 90., przyszła kolej na byłego gliniarza Dulce, niejakiego Tima Andersona, aby powiedzieć, że widział tam UFO. Jak powiedział, latający obiekt oświetlił całą dolinę i nagle zniknął w skałach, jakby połknął. [ Mały dodatek… Historia Tima jest z pewnością mniej fantastyczna niż krowa Valdeza, ale musimy coś o nim powiedzieć: były glina uważa, że ​​Bigfoot mieszka w Dulce .]

Duży ślad

Spójrz, Tim trzyma Formę Big Footprint (Santa Fe New Mexican)

Fabuła nabiera złożoności

I w tej historii jest jeszcze jedna wielka postać: inżynier materiałów wybuchowych, który pracował dla rządu USA, człowiek o nazwisku Philip Schneider, który podobno powiedział, że Dulce był sceną niszczycielskiej bitwy między ludźmi i kosmitami. Jak zapewne już się domyślałeś, twierdził, że jest jedną z osób zaangażowanych w budowę takiej tajnej bazy.

Alien Base Location

Lokalizacja rzekomej tajnej bazy (The Huffington Post)

Obiekt, zdaniem inżyniera, rozpoczął budowę w 1979 roku i składałby się z ogromnego siedmiopiętrowego podziemnego kompleksu. Ta strona byłaby miejscem rozwoju niesamowitych technologii i obejmowałaby mieszańce ludzi i zwierząt oraz, oczywiście, ludzi i istot pozaziemskich. Co więcej, podczas prac ziemnych Schneider byłby zaskoczony stałą obecnością oficerów wojskowych i sił specjalnych - i spotkałby ogromnego, śmierdzącego szarego kosmitę.

Nawiasem mówiąc, spotkanie to doprowadziłoby do wielkiej walki, w której zginęło 60 osób (ludzi)! Cóż, drogi czytelniku, kiedy Schneider stanął twarzą w twarz ze śmierdzącą szarością, był przerażony, wyciągnął broń, którą miał przy sobie - czy inżynierowie nie powinni nosić projektów i narzędzi? - zastrzelił ET i musiał uciec kolejnemu, który podszedł bliżej, strzelając palcami w laser i kule plazmowe.

Schemat tajnej bazy

Schemat pokazujący, jak wyglądałaby tajna baza (Skeptoid)

Właśnie wtedy wojsko przystąpiło do akcji, a całość zepsuła się i przerodziła w krwawą bitwę. I nie myśl, że konflikt się nie skończył! Według inżyniera, ET i ludzie są nadal dziwni w podziemnej bazie. Na dodatek facet o nazwisku Paul Bennewitz, który ma doktorat z fizyki w swoim programie nauczania, w końcu podsycił plotki, mówiąc, że okaleczone zwierzęta, które pojawiły się w okolicy, były wynikiem eksperymentów przeprowadzonych przez kosmitów.

Fizyk odnotowałby także tajemnicze znaki w Dulce, znaki, które według Bennewitz nie pochodzą z samego małego miasteczka. W rzeczywistości uważał, że „wiadomości” były wysyłane gdzieś z podziemia w kosmos i spędził większość lat 80., opowiadając się za istnieniem bazy kosmitów.

Plakat w Dulce's Diner

Humorystyczny plakat w Dulce (Santa Fe New Mexican)

Oczywiście nikt nigdy nie znalazł dowodów na istnienie tej tajnej podziemnej lokalizacji, a tym bardziej, że służy ona jako dom dla dziwnych stworzeń lub konfliktu międzygalaktycznego. W Mega bez wątpienia należymy do klasy „chcę wierzyć” - zawsze! „Ale musisz zgodzić się, że nie jest łatwo bronić takiej historii!”