Co kryje się za tajemniczymi dziurami, które pojawiły się na wydmach w USA?

Wszystko zaczęło się, gdy w lipcu ubiegłego roku sześcioletni chłopiec spacerujący po wydmach Parku Narodowego Lakeshore w Indiana nagle zniknął, pochłonięty przez tajemniczą dziurę, która zaczęła się otwierać w jednej z wydm. Zespół ratowników potrzebował około trzech godzin, aby usunąć chłopca z dziury o głębokości większej niż trzy metry.

Chłopca znaleziono nieprzytomnego z powodu duszności, ale skierowano go do szpitala i wyzdrowiał. Część parku - 88 kilometrów od Chicago nad jeziorem Michigan - została na kilka dni zbanowana, ale eksperci wkrótce zauważyli, że w innych wydmach zaczęły powstawać nowe dziury.

Po tym odcinku pozostało pytanie: dlaczego te dziury pojawiają się na wydmach w Stanach Zjednoczonych?

Intrygujące zjawisko

Wiadomości z Doliny

Eksperci starają się uratować chłopca, który został połknięty przez dziurę w wydmach w parku.

Po wypadku i pojawieniu się kolejnych dziur - szczególnie w regionie Mount Baldy - wielu ekspertów zainteresowało się tą sprawą i zaczęło badać różne piaski, które wystąpiły w tym miejscu. Eksperci wywarli wrażenie na tym, że wielu z nich było tak głębokich, że badacze nie byli w stanie zmierzyć dostępnych materiałów.

„Nie wiemy dokładnie, co się tam dzieje. Nie możemy zostawić ludzi w tej okolicy, dopóki nie dowiemy się, że jest to bezpieczne - mówi Ken Mehre, prawny przedstawiciel parku.

Mimo to naukowcy zauważyli, że dziury nagle pojawiły się i zniknęły następnego dnia. Może to prowadzić nas do przekonania, że ​​chodzi o ruchome piaski. Jednak, chociaż istnieje ruchomy piasek, jest to mieszanina wody i piasku, która wygląda na solidną, ale zapada się, gdy dotknie jej coś ciężkiego, na przykład człowiek lub zwierzę.

Wiadomo, że suchy rodzaj sztucznie utworzonych ruchomych piasków byłby w stanie połknąć dowolny przedmiot na jego powierzchni, ale tego materiału nigdy nie znaleziono w naturze. To prowadzi nas do wniosku, że cokolwiek dzieje się na górze Baldy, nie ma nic wspólnego z ruchomymi piaskami.

Najbardziej akceptowane wyjaśnienie

ABC7

Po wypadku w Mount Baldy pojawiły się nowe dziury.

Próbując rozwikłać zagadkę, National Park Service (NPS) połączył siły z Agencją Ochrony Środowiska, aby zbadać to miejsce. Do dalszej analizy regionu wykorzystano radar penetrujący ziemię. Sprzęt odsłonił warstwę gleby zakopaną pod wydmami pokrywającymi górę Baldy, która według NPS ujawniła tę powierzchnię gleby już w XX wieku.

Geolog Erin Argyilan z Wydziału Geologii Uniwersytetu Northwest Indiana University, pamiętając historię wydm, przypomina, że ​​miejsce to zostało już zbadane w celu wydobycia piasku używanego do produkcji szklanych słoików. W regionie pozostały także niektóre budowle zbudowane przez ludzkie ręce, takie jak stare drewniane schody zakopane pod wydmami.

Argyilan zbadała historyczne zdjęcia tego obszaru, aby ustalić, co się zmieniło od lat 30. XX wieku. Odkryła, że ​​trawa i drzewa, które kiedyś pokrywały Górę Baldy, są pochowane. Odkrycie to skłoniło ekspertów do rozważenia następujących kwestii: elementy wydm - takie jak drzewa, gałęzie, budowle ludzkie i szczątki - „zostały pochowane przez szybkie zmiany, które miały miejsce na wydmach pod koniec XX wieku. „

W swoim raporcie NPS dodaje: „Starzenie się materiałów i wilgotne warunki wiosną 2013 r. Mogły spowodować, że materiały te stały się niestabilne, co się zapadło i spowodowało otwarcie powierzchni”.

National Park Service nadal korzysta z radaru penetrującego ziemię, aby ustalić, co istnieje na górze Baldy i stara się zrozumieć, jak może to wpłynąć na pojawienie się dziur wydmowych. Tymczasem obszar pozostaje ograniczony do odwiedzających.