Co jeśli ludzie dzielą ziemię z innym zaawansowanym gatunkiem?

Założę się, że wielu się ze mną zgodzi, gdybym powiedział, że jednym z najciekawszych elementów na świecie stworzonym przez pisarza JRR Tolkiena w sadze „Władca pierścieni” jest obecność różnych inteligentnych gatunków na terytoriach opisanych w przygodzie. Oprócz ludzi hobbici, elfy, krasnoludy i orki zaludniają Śródziemie, każdy na swój sposób.

Ale co, jeśli coś podobnego wydarzyło się na naszej planecie? Oczywiście cała obecna magia Śródziemia musiałaby zostać pominięta, ale co by było, gdyby ludzie rozwinęli się razem z innym gatunkiem, takim jak inny hominid lub inny bardziej rozwinięty gatunek zwierząt?

Według paleoantropologa Williama Harcourta-Smitha z Muzeum Historii Naturalnej Stanów Zjednoczonych relacje między ludźmi i „innymi” miałyby trzy możliwe kierunki, przy czym najprawdopodobniej byłaby to ciągła walka między gatunkami o zasoby. naturalne.

Scena z „Planety małp” Źródło zdjęcia: Informacja prasowa / 20th Century Fox „Wiedząc, jak ludzie zachowują się w stosunku do własnego gatunku, z tysiącletnią historią konfliktów i wojen, wierzę, że za każdym razem spór o określone zasoby lub różne ideologie, rezultatem byłby konflikt ”- powiedział ekspert LiveScience. W tym przypadku wystarczyłoby, aby jeden gatunek rozwinął się nieco bardziej, bystrzejszy lub silniejszy, by zdziesiątkować drugi - tak jak, zdaniem Harcourta-Smitha, mogło być tak w przypadku Homo sapiens i Homo neanderthalis .

W drugim scenariuszu, po dziesiątkach tysięcy lat konfliktu między ludźmi i sobą, oba gatunki rozwijałyby się w równowadze. Może się to zdarzyć, zajmując różne regiony planety lub poszukując różnych zasobów naturalnych. „Powiedzmy, że drugi gatunek rozwinął wyjątkowy apetyt na ryby. Ludzie prawdopodobnie specjalizowaliby się w hodowli zwierząt i byłoby obrzydliwe jeść ryby ”- wyjaśnił Smith.

Niezależnie od przypadku ludzie i „inni” opracowaliby systemy kulturowe, w których uczono by się wzajemnego unikania - zachowania zachowane wśród innych gatunków w tych samych okolicznościach. „Chociaż nie ma konkurencji, gatunki po prostu się ignorują. Dwie małpy żyjące na tym samym drzewie nie będą oddziaływać, dopóki nie będą konkurować o te same zasoby ”- powiedział ekspert.

Warunki wstępne do konkurowania

Ale co nasi hipotetyczni sąsiedzi musieliby z nami konkurować? Choć i tak mogą wyglądać podobnie i mogły ewoluować od małp, słoni, delfinów lub jakiegokolwiek innego stworzenia, Harcourt-Smith uważa, że ​​muszą mieć trzy cechy, aby móc się rozwijać technologicznie.

Po pierwsze, drugi gatunek musiałby mieć zdolności poznawcze, które umożliwiałyby mu konstruowanie rzeczy, a także wymyślanie abstrakcyjnych pomysłów i przedmiotów z wieloma ruchomymi częściami. Musisz mieć umiejętność planowania i myślenia poza przestrzenią czasową i przestrzenną w abstrakcyjnym sensie, aby stworzyć obiekt.

Khajiit są rodzajem lampartów obecnych w grach The Elder Scrolls. Źródło obrazu: Informacja prasowa / Bethesda

Następnie Smith wymienia umiejętność manipulowania obiektami z wielką siłą lub z niezwykłą delikatnością. W przypadku ludzi naszymi narzędziami są dłonie z przeciwstawnymi kciukami, które pozwalają ci mocno trzymać przedmioty, jednocześnie wykonując zadania wymagające zręczności, takie jak szycie igłą. „Drugi gatunek może na przykład rozwinąć tę zdolność stopami, a nawet językiem” - wyjaśnił paleoantropolog.

Wreszcie, przekaz kulturowy jest niezbędny. W dzisiejszych czasach człowiek jest w stanie zbudować komputer od zera, od momentu zebrania surowców do jego budowy. To samo można powiedzieć o systemach nawadniających lub montażu pistoletu. Zamiast wymyślać koło codziennie, ludzie przekazują wiedzę z pokolenia na pokolenie. Aby inne gatunki to zrobiły, musiałyby opracować system komunikacji tak wydajny, jak nasz język.

Ludzie przyszłości

Harcourt-Smith kwestionuje możliwość ostatniego scenariusza. Czy to możliwe, że kiedyś na planecie pojawią się inne gatunki inteligentnych ziemian. Według eksperta jest to mało prawdopodobne. „Chociaż nie wiemy, jak ewoluują inne gatunki, konieczne byłoby wcześniej, zanim nastąpiła poważna katastrofa, która zdziesiątkowała większość ludzi i przestrzeń dla innego konkurenta” - powiedział.

Drugi możliwy obraz dotyczy ludzi, którzy skolonizowaliby przestrzeń. W tych nowych środowiskach ludzie musieliby przejść szybką ewolucję, aby dostosować się do tego miejsca. W tym przypadku okres 100 000 lat może wystarczyć, aby stać się odrębnym gatunkiem zdolnym do interakcji z ludźmi obecnymi na Ziemi.

Wreszcie ostatnia możliwość omówiona przez Smitha dotyczy własnej pracy człowieka, takiej jak inżynieria genetyczna. Być może zastosowanie ludzkich genów u zwierząt (i odwrotnie) nie daje zaskakujących rezultatów. Chociaż na razie jest to tylko spekulacja, Smith nie wyklucza takiej możliwości. Czy coś takiego się kiedyś wydarzy?