Poznaj historię chłopca, który nie jadł od roku

Co jeśli twój apetyt zniknął z dnia na dzień? Tak stało się z 12-letnim Landonem Jonesem. Chłopiec z Iowa stracił głód i pragnienie 14 października ubiegłego roku i nigdy więcej ich nie znalazł. Od tego dnia do początku tego miesiąca Landon stracił prawie 16, 3 kg, spadając z 47, 1 kg do 30, 8 kg - może to nie brzmieć dużo, ale biorąc pod uwagę, że ma 12 lat, liczby są niepokojące.

Rodzice chłopca, Michael i Debbie Jones, zabrali go do pediatry w miejscowości Waterloo, gdzie mieszkają. Tam lekarz przepisał antybiotyk - bezskutecznie chłopiec nadal nie miał ochoty jeść ani pić. Na lunch rzadko je więcej niż kęs kanapek i frytek.

Poszukiwanie lekarstwa na chorobę Landona doprowadziło jego rodziców do podróży do pięciu różnych miast w USA w poszukiwaniu lekarza, który zdiagnozowałby problem. Nawet eksperci znanej na całym świecie kliniki Mayo w Minnesocie nie mogli zrozumieć, na czym polega problem z chłopcem. Teraz Narodowe Instytuty Zdrowia USA rozważają dla niego harmonogram - miejsca te badają tylko najrzadsze przypadki chorób na świecie.

Ciągłe cierpienie

Michael mówi, że jego syn ma zawroty głowy prawie 24 godziny na dobę. Choroba zakłóciła także wyniki szkolne Landona: w ubiegłym roku opuścił 65 dni w szkole i nie miał siły biegać od miesięcy.

Lekarze twierdzą, że problem chłopca może być związany z podwzgórzem, gruczołem zlokalizowanym w mózgu wielkości grochu. Reguluje nasz głód, pragnienie, temperaturę ciała, ciśnienie krwi i cykle snu.

Jednak lekarz rodzinny Landon ma inną teorię: trzy lata temu chłopiec był leczony napadowo. Przepisali mu lek o nazwie Depakote, powszechnie stosowany w tych przypadkach. Lekarz pyta, czy istnieje związek między lekiem a tłumieniem apetytu u chłopca, który przyjmował lek przez rok.

Jednak dr Marc Patterson, neurolog dziecięcy Mayo Clinic, mówi, że Depakote jest zwykle związany z przypadkami zwiększonego apetytu i przyrostu masy ciała, a nie odwrotnie. Chociaż nie ma odpowiedzi na chorobę Landona, jego rodzice desperacko szukają pomocy u chłopca. Smutne, prawda?