Konflikt w Gazie: zrozum wojnę między Izraelem a Palestyńczykami

Jednym z zagadnień, który od dziesięcioleci jest na pierwszych stronach gazet, jest konflikt między Izraelczykami a Palestyńczykami w Strefie Gazy. Ale czy wiesz, dlaczego ci ludzie walczą tak długo i tak długo?

Historia zderzenia jest dość złożona, a uwaga radykalnie zmienia się w zależności od tego, kto opowiada twoją wersję faktów. Obaj zaangażowani - arabscy ​​muzułmanie okupujący Strefę Gazy i izraelscy Żydzi - mają wiele powodów, aby uzasadnić swoje postawy, a także wrogość wobec siebie, co zobaczycie w poniższej syntezie. Sprawdź więc krótkie wyjaśnienie, które pomoże ci lepiej zrozumieć obecną wojnę w Palestynie:

Żydowskie stworzenie państwowe

Przede wszystkim należy zauważyć, że Palestyna była już zamieszkana przez Żydów - pozostałości niezliczonych historycznych najazdów - tysiące lat temu, aw ostatnich stuleciach była okupowana przez większość arabską. Co więcej, chociaż Arabowie i Izraelczycy mają to samo pochodzenie etniczne, aby wyjaśnić kontekst, musimy pamiętać, że Żydzi byli prześladowani i nie mieli własnego państwa.

Tak więc pod koniec XIX wieku grupa Żydów europejskiego pochodzenia - syjoniści - zobowiązała się do utworzenia żydowskiej ojczyzny, po rozważeniu regionów Ameryki i Afryki, zdecydowała się na kolonizację Palestyny. Na początku imigracja nie powodowała większych problemów z mieszkającymi tam ludźmi. Jednak wraz z upływem czasu przybywało imigrantów do regionu, a wielu z tych syjonistów wyraziło chęć „przejęcia” terytorium.

Napięcia

Oczywiście sytuacja ta spowodowała napięcia z okupacją regionu przez Palestyńczyków i kwestią czasu było rozpoczęcie konfliktów. Co gorsza, Adolf Hitler pojawił się w środku tej historii - i Holokaustu - a to, w połączeniu z wysiłkami syjonistów, aby zapobiec wysłaniu uchodźców-Żydów do krajów zachodnich, tylko zwiększyło napływ Żydów do Palestyny. A napięcie stale rosło.

W związku z nasilającą się przemocą w regionie, w 1947 r. ONZ postanowiła interweniować, aw 1948 r. Utworzono państwo Izrael. Tak więc, pod znaczną presją syjonistów, organizacja zaleciła, aby 55% Palestyny ​​- wówczas kontrolowanej przez Brytyjczyków - zostało scedowane na Żydów, chociaż grupa ta stanowiła tylko 30% całej populacji i posiadała mniej niż 7% terytorium. A potem ... wojna.

Wojna domowa

Oczywiście Palestyńczycy nie byli bardzo zadowoleni z zaleceń ONZ, a wkrótce seria ataków, represji i kontr-represji zaczęła pozostawiać ślad przemocy i śmierci, nie dając nikomu kontroli nad sytuacją. To wtedy kilka pułków Arabskiej Armii Wyzwolenia postanowiło ingerować i praktycznie wszystkie bitwy miały miejsce na ziemi palestyńskiej.

Jednak Arabowie przegrali wojnę i pod koniec konfliktu Izrael podbił 78% Palestyny, a 750 000 Palestyńczyków zostało uchodźcami. Ponadto zniszczono 500 miast i wsi i utworzono nową mapę regionu, w której każda rzeka, miasteczko i wzgórze zostały przemianowane na hebrajską nazwę, usuwając wszelkie ślady kultury palestyńskiej.

Burzowa Strefa Gazy

Konflikt w Strefie Gazy istnieje od końca lat 60. XX wieku, kiedy Izrael wygrał wojnę sześciodniową. Konfrontacja rozpoczęła się, gdy siły izraelskie rozpoczęły niespodziewany atak na arabską koalicję Egiptu, Jordanii, Syrii i Iraku. Przy tej okazji Izrael podbił pozostałe 22 procent pozostałego terytorium Palestyny, a mianowicie Półwysep Synaj, Zachodni Brzeg, Wzgórza Golan, wschód od Jerozolimy i Strefę Gazy.

Jednak zgodnie z prawem międzynarodowym niedopuszczalne jest „nabywanie” terytorium przez wojnę. Dlatego dla Palestyńczyków obszary te nie powinny należeć do Izraela, dlatego nadal bronią swojej przestrzeni. Podczas wojny sześciodniowej zajęte były również części Egiptu i Syrii, odtąd terytoria egipskie „powracały”, a te należące do Syryjczyków pozostają pod okupacją izraelską.

Liberalna Demokracja

Syjoniści tworzą małą grupę ekstremistów i fundamentalistów, którzy uważają, że fakty ze Starego Testamentu są absolutnie niepodważalne i służą jako dowód, że Izrael i okupowane terytoria słusznie należą do Żydów. Dlatego jedynym rozwiązaniem byłoby, gdyby Palestyńczycy raz na zawsze odrzucili wszystkie swoje roszczenia majątkowe.

Izrael jest jednak liberalną demokracją, która od wielu lat jest rządzona przez rządy koalicyjne, i oczywiście takie radykalne poglądy zawsze odzwierciedlały opinię niewielkiej mniejszości. Problem polega na tym, że w ciągu ostatnich kilku lat te ultrareligijne grupy zdobywały coraz większy wpływ i obecnie kontrolują kwestie polityki zagranicznej Izraela.

Ciągła bitwa

Zgodnie z porozumieniem z Oslo - podpisanym w 1993 r. - te okupowane terytoria powinny były zostać ewakuowane i uznane za palestyńskie. Ale opóźnienie w realizacji rozkazów wywołało falę ataków terrorystycznych w Izraelu i zabójstwo Icchaka Rabina, premiera Izraela, który zaprojektował umowę.

Dzięki temu napięcie ponownie wzrosło iw 2000 r. Ariel Sharon, ówczesny minister obrony Izraela, postanowił złożyć wizytę w muzułmańskiej dzielnicy Jerozolimy, wywołując bunt w świecie arabskim i rozpoczęła się „Intifada”. W kolejnych latach Sharon aktywnie działała na rzecz rozejmu, ale w 2006 r., Po cierpieniu na tętniaka i zapadnięciu w śpiączkę, poważnie wpłynęły na rozmowy pokojowe.

Są dwie główne przyczyny leżące u podstaw tej całej walki: populacja palestyńska liczyła 96% muzułmanów, a chrześcijanie nie mogą już powracać do swoich domów, a mieszkańcy państwa żydowskiego cierpią z powodu systematycznej dyskryminacji. Co więcej, okupacja i kontrola Izraela w Strefie Gazy są niezwykle uciążliwe, a mieszkający tam Palestyńczycy mają bardzo małe prawo do własnego życia.

Ponadto siły izraelskie kontrolują granice palestyńskie - w tym granice wewnętrzne - a dystrybucja żywności i leków jest często blokowana, a także energii elektrycznej, wody, waluty i mediów, pogarszając kryzys humanitarny w regionie.

Obecny konflikt

Jeśli śledzisz najnowsze informacje o bitwach palestyńsko-izraelskich, być może słyszałeś wiele o Hamasie. Grupa ta składa się z islamskiej organizacji politycznej założonej w 1987 r., Która od demokratycznego wyboru w 2007 r. Rządzi Strefą Gazy. Jego bojowników oskarża się o inwestowanie przeciwko Izraelowi poprzez ataki terrorystyczne i zamachy bombowe mające na celu przywrócenie państwa palestyńskiego.

Ponadto Hamas jest również oskarżany o bycie grupą terrorystyczną, która nie uznaje istnienia państwa Izrael, które wzmacnia swój arsenał i używa adresów domowych do ukrycia swojej broni i bojowników. Bitwa, której jesteśmy świadkami, rozpoczęła się teraz, kiedy Izrael kategorycznie obwinił Hamas za porwanie i zabójstwo trzech młodych Izraelczyków w czerwcu, co spowodowało rozmieszczenie wojsk w Gazie i aresztowanie setek aktywistów Hamasu.

Po oskarżeniu palestyński chłopiec został również porwany i spalony żywcem w Jerozolimie. Sześciu podejrzanych żydowskich zostało aresztowanych w Izraelu, a trzech przyznało się do popełnienia przestępstwa. Hamas jednak nie przyjął ani nie zaprzeczył swojemu udziałowi w śmierci izraelskich chłopców. Jednak grupa zareagowała na aresztowanie bojowników i śmierć młodego Palestyńczyka, wystrzeliwując rakiety, przyciągając izraelskie naloty w odwecie.

Co teraz

Problem ze Strefą Gazy polega na tym, że obszar ten ma powierzchnię 360 kilometrów kwadratowych i populację około 1, 5 miliona. Oznacza to, że jest to gęsto zaludniony obszar - ponad 4000 mieszkańców / km 2 . Wyobraź sobie więc szkody, gdy spadnie tam bomba. Dlatego każda ofensywa powietrzna w Gazie nieuchronnie spowoduje śmierć cywilów. Problem jest jednak jeszcze poważniejszy.

Chociaż Hamas reaguje na ataki izraelskie, Izrael ma niezwykle nowoczesną i znacznie lepszą palestyńską infrastrukturę obronną, która może uniemożliwić rakietom Hamas dotarcie do celu. Tak więc w ciągu dziewięciu dni walki liczbę ofiar śmiertelnych szacuje się na 230 w Strefie Gazy - oprócz ponad 1600 rannych - podczas gdy po stronie izraelskiej zgłoszono tylko jedną ofiarę śmiertelną.

Wydaje się, że cała sprawa śmierci nastolatków jest uzasadnieniem zarówno dla Izraela, jak i Hamasu. Z jednej strony Izraelczycy mogliby wykorzystać sytuację, by w końcu opanować to, co pozostało z terytorium Palestyny ​​i uczynić z niego część Izraela. Z drugiej strony Hamas, jeśli straci Strefę Gazy dla Izraelczyków, straci władzę i stanie się nieistotną organizacją polityczną w regionie.

Wstrzymać ogień?

Wygląda na to, że izraelscy i palestyńscy urzędnicy zawarli proponowane przez Egipt porozumienie o zawieszeniu broni, które powinno rozpocząć się jutro rano. Mimo to wydaje się, że kompromis nie będzie przestrzegany, ponieważ istnieją doniesienia, że ​​izraelski premier Benjamin Netanyahu zarządziłby inwazję na Strefę Gazy drogą lądową.

Jedno jest pewne: niestety konflikty jeszcze się nie zakończyły, a najbardziej cierpi z tego powodu ludność cywilna. Być może w tym konflikcie brakuje liderów po obu stronach, którzy rozumieją, że przemoc służy jedynie utrwaleniu i motywowaniu do jeszcze większej przemocy. Istnieją grupy w Izraelu i Strefie Gazy współpracujące ze sobą, aby znaleźć wyjście z kryzysu, i może to być dobry punkt wyjścia.