Bous a la mar: festiwal łączy tradycje i przejawy kulturowe

Jeśli przejeżdżasz przez centrum Denia w Hiszpanii w lipcu i sierpniu, strzeż się! Zrób miejsce bykowi i grupie chłopców przejść do portu, gdzie prawdopodobnie wpadną do morza. Wspomniana impreza nazywa się „Bous a la Mar”, to znaczy byki nad morze - i właśnie tak się dzieje.

Każdego roku w prowincji Alicante, 600 kilometrów na południe od Pampeluny, odbywa się jedno z najbardziej znanych obchodów, które jednoczą święte i bluźniercze wydarzenia. Rezultatem, jak można się spodziewać, jest dużo zabawy, zabawy i adrenaliny. Choć popularny na wybrzeżu Hiszpanii, region ten jest jednym z najbardziej znanych z obchodów święta Santíssima Sangre, czyli świętej krwi, na cześć mnicha Pedro Estevesa, który uratował miasto przed zarazą w XVII wieku.

Wół do morza

Ale pomówmy o festiwalu. Impreza rozpoczyna się od byków ścigających ludzi na głównej alei miasta, Calle Marques de Campo, na arenę gotową na wydarzenie. To miejsce jest kwadratem otoczonym kratami, które pozwalają uczestnikom wejść i wyjść (ale nie byka, oczywiście), a jedna strona jest zwrócona w stronę morza.

Celem, oprócz rzucenia wyzwania zwierzęciu bez zranienia go, jest wpadnięcie do wody i zwycięstwo. Nie możesz do tego użyć żadnych przedmiotów, więc droga polega na tym, aby byk zanurkował i wpadł do morza. Gdy tylko impreza znajdzie się w wodzie, wioślarze, którzy już są na miejscu, zapętlają zwierzę i zabierają go z powrotem na brzeg, aby zapobiec utonięciu i wznowić zabawę.

Hiszpanie są znani - i coraz bardziej krytykowani - ze swoich walk z bykami. Pomiędzy walkami byków, kiedy rogi zwierząt, wierzchowce i inne są zapalane, wodowanie w morze jest być może najlżejszym świętem hiszpańskiej tradycji.

***

Czy znasz biuletyn Mega Curioso? Co tydzień produkujemy ekskluzywne treści dla miłośników największych osobliwości i dziwactw tego wielkiego świata! Zarejestruj swój adres e-mail i nie przegap tego sposobu na pozostanie w kontakcie!