Pokémon GO pomaga wyjaśnić samobójstwa w miejscu znanym ze śmierci w Japonii

To prawda, że ​​od czasu premiery Pokémon GO stracił wielu graczy z różnych powodów, ale resztki robią znacznie więcej niż tylko przechwytywanie wirtualnych stworzeń o rozszerzonej rzeczywistości. W Japonii gra pomogła nawet zapobiec śmierci.

Według Rocket News, stała obecność graczy w łańcuchu klifowym Tojinbo do tej pory zapobiegała zgłaszaniu samobójstw w regionie - a strona jest jednym z kilku punktów w kraju wybranym do tego celu przez Japończyków.

Oprócz słynnego miejsca turystycznego, Tojinbo odnotował 16 zgonów w 2016 r. Do tej pory w 2017 r. Nic się nie wydarzyło. I kto to gwarantuje, jest szefem lokalnego patrolu zapobiegania samobójstwom, Yukio Shige. Według niego, stawka już spadła, gdy pojawiła się gra, ale dopiero teraz można było zauważyć, że połączenie z Pokémon GO to nie tylko przypadek.

??????????????????????????????? GO ??????????????????? ???????????? pic.twitter.com/DdIJpIlHnl

- ???? (@pikachuftt) 6 września 2016 r

Niemal niezamierzenie

Według Shige ludzie zwykle nie umacniają samobójstwa w ruchliwych miejscach lub tam, gdzie ludzie się dobrze bawią. Dlatego obecność grup przyjaciół lub rodziców i dzieci polujących była niezbędna, aby usunąć ten negatywny klimat i wprowadzić nową atmosferę do Tojinbo.

Tempo gry na miejscu, choć nie do końca dostępne, wynika z częstego pojawiania się rzadkich stworzeń. Są nawet tacy, którzy spędzają tam noc przy włączonym ekranie smartfona - a to pomaga Shige czuwać, ponieważ zapewnia obecność ludzi nawet w najodleglejszych miejscach Tojinbo o każdej porze dnia.

Via TecMundo.