Wampir, który wywołał zbiorową histerię w Londynie

Londyn, 1969: według doniesień wśród grobów na cmentarzu Highgate pojawiło się objawienie. Ofiary twierdzą, że stanęły przed tym objawieniem, które przybrało postać wysokiego mężczyzny i sprawiło, że przestraszyły się.

Jeden mężczyzna twierdził, że jako pierwszy spotkał się z takim „zjawiskiem” i że zahipnotyzowałby go. Powiedział, że światła w tym miejscu zaczęły gasnąć i postanowił zgasić, ale jakoś zgubił się. Nie wierząc w istnienie duchów, mężczyzna szedł powoli, aż uświadomił sobie obecność. Odwrócił się i zobaczył ducha unoszącego się tuż nad ziemią. Sparaliżowany powiedział, że poczuł energię, która w ciągu kilku sekund spowodowała, że ​​stracił przytomność otaczającego go świata. Mężczyzna pozostał przez jakiś czas, aż widmo zniknęło.

Człowiek, który pracował jako księgowy, nawet nie chcąc ujawnić swojego nazwiska opinii publicznej, miał zaufanie wielu osób. Coś zwróciło uwagę na jego koncie: stwierdził, że istota próbowała wyrządzić mu krzywdę fizyczną, co jest niezwykłe w widmowych opisach.

Przez tygodnie przeprowadzano wywiady z innymi ludźmi, ale opisy wydawały się przesadzone, a nawet pomysłowe, przez co policja myślała, że ​​to tylko plotka.

Jednak zeznania jednej kobiety wydawały się wyjątkiem wśród opowieści: twierdziła, że ​​przestraszyła ją wysoki mężczyzna, który skierował się ku niej. Chodziłeś ze swoim psem, gdy przechodząc przez bramę cmentarza, zaczął wyć i wycofywać się. Potem zajrzała do środka i natknęła się na jasnooką postać, która zniknęła w ciągu kilku sekund.

Bramy cmentarne Highgate

Po zebraniu zeznań urzędnicy prowadzący sprawę udali się na cmentarz Highgate, aby zebrać dowody i sprawdzić, gdzie ofiary zgłosiły się na widok rzekomego objawienia. Cmentarz został zdewastowany, a wkrótce znaleźli roztrzaskane trumny, a nawet szkielet wyrwany z grobu.

Na środku głównej drogi znaleziono martwego lisa. Przyglądając się jej uważnie, nie można było znaleźć żadnego znaku wskazującego przyczynę jej śmierci. Wszystko to jednak nie pomogło rozwiązać tajemnicy. W rzeczywistości, oprócz plotek i innych bezpodstawnych historii, jedynym dowodem były zeznania dwóch osób.

Po zapoznaniu się ze sprawą członkowie British Psychic and Occult Societ, stowarzyszenia zajmującego się zjawiskami duchowymi, postanowili spędzić noc na cmentarzu. Była to data 21 grudnia - wigilia przesilenia zimowego i czas, kiedy wierzono, że siły psychiczne będą miały łatwiejszy dostęp do płaszczyzny ziemi. Około 23:00 jeden z członków zaczął iść wąską uliczką, która biegła obok cmentarza. Przybywszy do bram, postanowił spojrzeć na to miejsce z różnych punktów widzenia, myśląc, że być może pomyliłeś cień drzewa lub grobu z objawieniem.

Patrząc przez zardzewiałe kraty bramy, zdał sobie sprawę, że nawet przy przeszywającej ciemności można było dostrzec przedmioty, takie jak groby i posągi. Ale im więcej szedł, tym bardziej ciemność zdawała się na nim podstępem. Wiatr poruszał się przez zarośla i znów pomyślał, że może to być przyczyną „objawienia” widzianego przez starą kobietę.

Po prawej stronie ścieżki przez krzak przebiegło jakieś duże zwierzę. Nagle coś przykuło jego uwagę: w odległości pięciu metrów widać było wysoki kształt. Czy to było takie objawienie?

Odrzucając obraz jako nadprzyrodzony, mężczyzna wolał myśleć, że postać to ktoś wędrujący po cmentarzu - nawet jeśli ta osoba miała ponad sześć stóp wzrostu. Ale jego wątpliwości zostały wkrótce rozwiane, gdy spojrzały mu dwa zaczerwienione oczy. Nie były to ludzkie oczy: spojrzenie przenikliwe jak głodny wilk, choć stworzenie nie przypominało zwierzęcia.

Bez ostrzeżenia formularz wkrótce zniknął.

Hrabia Dracula i Czarna Śmierć

Po tym doświadczeniu członkowie stowarzyszenia uznali, że uzasadnione jest założenie, że świadectwa są autentyczne, i dlatego postanowili, że na cmentarzu odbędzie się nocna straż. Aparaty i magnetofony zostały umieszczone w niektórych miejscach, nawet jeśli ludzie na ten temat powiedzieli, że nie mogą nic uchwycić. Aby nie powodować fanfar, oświadczenia były utrzymywane w tajemnicy. Mimo to do lokalnej gazety wysłano list z zaproszeniem do dzielenia się doświadczeniami w Highgate.

Gdy w styczniu 1970 r. Rozpoczęło się nowe dochodzenie, pierwszym krokiem było sprawdzenie historii cmentarza. Wyszło na jaw kilka interesujących rzeczy: stało się jasne, że opowieści o objawieniach miały znacznie wcześniejsze początki, sięgające epoki wiktoriańskiej, aw wielu z nich użyto terminu „wampir”.

Być może przyczyną tego był fakt, że sam Bram Stoker, autor „Draculi”, zainspirował się istnieniem „czegoś” na cmentarzu Highgate, określając to miejsce jako ostatnie miejsce spoczynku jednego z uczniów hrabiego Draculi. . Ponadto raporty wskazują, że na Stokera mógł mieć również wpływ tajemniczy przypadek Elizabeth Siddal, który zmarł w 1855 r. I został pochowany w Highgate. W 1862 r. Jej ciało zostało ekshumowane przez zaniepokojonego krewnego, który twierdził, że niektóre wiersze zostały z nią pochowane. Obecny świadek, Charles Augustus Howell, opisał jako „imponujące” to, co zobaczył: czerwonozłote włosy Elżbiety wypełniły trumnę, jak gdyby została pochowana żywcem, być może w stanie katalepsji.

Były też starożytne doniesienia, że ​​wysoki mężczyzna ubrany na czarno w tajemniczy sposób znikał przez ścianę cmentarza. Pomimo różnicy czasu między opowieściami, były one bardzo podobne, z wyjątkiem „elementu wampira”. Wiktoriańczycy, ze swoimi obawami głęboko zakorzenionymi w nieznanym i śmierci, mogli przyczynić się do powstania jednej z największych legend, jakie kiedykolwiek widzieli.

Ale co dałoby początek objawieniom, które zrodziły tyle historii i opowieści? Jedno było pewne: wszystko zaczęło się dawno temu. Na początek odniesienie Stokera do okolicy i jego związek z wampirami prawie na pewno sugeruje, że znał lokalne opowieści. Ale był jeszcze jeden ważny fakt na poparcie teraźniejszości: w XV wieku Highgate był wykorzystywany jako cmentarz do masowych zgonów spowodowanych przez Czarną Śmierć. Cmentarz został wybrany, ponieważ była wówczas odległą wioską, ale jednocześnie dogodną dla mieszkańców Londynu. Ofiary zostały przywiezione ze Starego Miasta i złożone na miejscu.

To wszystko fakt historyczny, ale warto zauważyć, że być może śmierć Czarnej Śmierci jest powiązana z opowieściami o wampirach. Zasadniczo pochówki te odbywały się szybko i w dużych ilościach, a nie można wykluczyć możliwości pochówku żywego.

Dochodzenie ujawniło jednak również inny bardzo ważny fakt: fotografie dowodziły, że odbywały się tam satanistyczne rytuały. Duża grupa ludzi korzystała z grobowców i rekwizytów do swoich pozornie skomplikowanych ceremonii.

Zapis pokazuje rytuały czarnej magii na miejscu

Zwłaszcza jeden grób, małe mauzoleum z marmurowymi podłogami, które nie zawierało trumien, zostało przekształcone w świątynię, zawierającą odwrócony pentagram i magiczne symbole wyryte na podłodze i ścianach. Eksperci na ten temat powiedzieli, że inskrypcje były związane z bytem, ​​który mógłby zostać wezwany na płaszczyznę ziemi tylko wtedy, gdyby podjął się misji.

Kiedy prasa weszła do historii

Dwa tygodnie po ponownym wszczęciu śledztwa dwóch nocnych stróżów zgłosiło się do objawienia. Więcej lisów znaleziono martwych, ale w przeciwieństwie do poprzednich, miały głębokie rany gardła.

Ludzie wysyłali raporty o tym, co zobaczyliby na cmentarzu. Oto niektóre z odpowiedzi:

„Mój narzeczony i ja widzieliśmy niezwykłą formę około rok temu. Wydawało się, że ześlizguje się po ścieżce. Zaczekaliśmy chwilę, a ona zniknęła. Cieszę się, że ktoś to widział. Byłem przekonany, że to nie moja wyobraźnia. ”Audrey Connely, 13 lutego 1970 r

„Zauważyłem go, spacerując po cmentarzu. Zobaczyłem, że coś się porusza i natychmiast rozejrzałem się, obserwując, jak coś porusza się za nagrobkami. Nie słyszałem żadnego dźwięku i wkrótce go nie było. ”D. Winbourne, 20 lutego 1970 r

Lokalna gazeta zainteresowała się tą sprawą i 6 marca 1970 r. Opublikowała historię zatytułowaną „Dlaczego lisy umierają?”. W związku ze zwierzętami znalezionymi martwymi na cmentarzu pojawiły się zjawy i ewentualny „wampir”, który krążył wokół. miejsce. Z drugiej strony było całkiem możliwe, że lisy zostały poświęcone przez satanistów podczas rytuałów czarnej magii.

Zainteresowanie publiczne wciąż rosło, a cmentarz Highgate przyciągnął także uwagę telewizji, która przygotowywała program o słynnym „duchu / wampirze”. W dniu nagrania wydarzyło się coś nieoczekiwanego: gdy tylko pojawiła się na scenie, twórca złapał się za gardło i zemdlał.

Reporterka Sandra Har była wyraźnie wstrząśnięta, szczególnie po tym, jak zespół natknął się na kolejną zdewastowaną trumnę, która odsłoniła zwłoki. Podczas wywiadu człowiek o charakterze teatralnym twierdził, że jest „Królem Wampirów” i powiedział, że aby zniszczyć wampira, jednym uderzeniem należy wbić kołek w serce, przeciąć głowę łopatą grabarza i, następnie spal ciało.

Transmisja programu w piątek 13 r. Wywołała tak powszechną histerię, że setki ludzi udały się na cmentarz Highgate, by być świadkiem nieistniejącego „polowania na wampiry”. Profesor Alan Blood (prawdziwe nazwisko) pojechał nawet do Londynu, zabierając ze sobą kilku swoich studentów.

Zestaw do zabijania wampirów

Przybyły całe grupy, niektóre z puszkami piwa i prowizoryczną bronią, aby zmierzyć się z tym „wampirem”. Ciekawi ludzie wspinali się po ścianach i szukali otwartych grobów. Kilka osób krzyczało, twierdząc, że widziało coś w ciemności. Inni przybyli z pochodniami.

Wkrótce można zobaczyć efekty takiej reklamy: więcej wandalizmu na cmentarzu. Zwłoki zostały zabrane z grobów i znalezione ze stosami w skrzyniach, niektóre ścięte, inne spalone.

Miejsca takie jak Highgate, które mają tak wiele smutnych wspomnień w swojej historii, mają idealną atmosferę do tworzenia legend, które pozostają w zbiorowej nieświadomości przez wieki. Jeśli Dracula został zainspirowany wiadomościami o wydarzeniach w Highgate, mamy jeszcze jeden przypadek „sztuki imitującej życie ... i sztuki imitującej życie”.