Poznaj historię kobiety, która od 40 lat mieszka w odosobnieniu na odległej wyspie
Kto kiedykolwiek chciałby się odizolować od świata i być sam - choćby na chwilę? Jednak niewielu wolałoby spędzać długie okresy czasu całkowicie samotnie w odległym i trudno dostępnym miejscu, prawda? Tak jest w przypadku Zoe Lucas, przyrodnika, który w latach 70. postanowił mieszkać na Sable Island, małej wyspie z zaledwie 34 kilometrami kwadratowymi u wybrzeży Kanady.
Sable IslandDokładniej mówiąc, Sable Island leży na północnym Atlantyku i jest 300 kilometrów na południowy zachód od Halifax w Nowej Szkocji, a najbliższy punkt tej kanadyjskiej prowincji wynosi 175 km. W rzeczywistości powiedzenie, że Zoe żyje zupełnie sama, byłoby przesadą! Według Sadie Whitelocks z Daily Mail dzieli przestrzeń z około 400 końmi, 300 000 fok i około 350 różnych gatunków ptaków.
(Sadie Whitelocks)Ale ludzie, na wyspie nie ma żadnych - oprócz Zoe, oczywiście, która mieszka tam nie mniej niż 40 lat tylko ze zwierzętami, aby dotrzymać jej towarzystwa. Według Sadie Zoe po raz pierwszy odwiedziła Sable w 1971 roku, kiedy jeszcze była studentką. W wieku 21 lat Kanadyjczyk natychmiast zakochał się w tym miejscu i wkrótce przeniósł się na wysepkę.
Mieszkaniec
Według Sadie zmiana nie nastąpiła natychmiast, ponieważ Sable nie była zamieszkana. Więc Zoe najpierw dostała pracę jako kucharz w projekcie badawczym na wyspie, a później wzięła udział w programie zdrowienia - dopóki nie była w stanie tam zamieszkać. Co cię pociągnęło, żeby się tam przenieść? Setki dzikich koni zamieszkujących to odległe miejsce.
(Sadie Whitelocks)Nikt nie jest pewien, w jaki sposób zwierzęta trafiły do Sadle, ale jest całkiem prawdopodobne, że zostały one zabrane na początku XVIII wieku, kiedy podjęto próbę założenia społeczności na wyspie. Inicjatywa się nie powiodła, ale na miejscu zbudowano stację ratunkową - region, w którym znajduje się wyspa, jest często gęsta mgła 125 dni w roku, co czyni ją bardzo niebezpiecznym obszarem dla żeglugi.
Nawiasem mówiąc, na obrzeżach Sadle znajduje się około 300 rozbitych statków, które nadały temu regionowi przydomek (nie przywiązany) „Cmentarz Atlantycki”. W tym środowisku żyje Zoe, która dzisiaj jest zaangażowana w obserwowanie i robienie wszelkiego rodzaju notatek na temat koni oraz zbieranie czaszek zmarłych, aby naukowcy na suchym lądzie mogli badać adaptację tych zwierząt na wyspie.
(Sadie Whitelocks)Ponadto Zoe dba o stację pogodową i zbiera wszelkiego rodzaju badziewia, które są przenoszone drogą morską na wyspę - dzięki czemu można monitorować poziomy zanieczyszczenia w regionie. Być może zastanawiasz się, jak Kanadyjczyk mieszka w Sadle, prawda? Cotygodniowe zapasy są latane helikopterem na wyspę i wystrzeliwane ze spadochronu.
O poczuciu samotności Zoe ujawniła, że nigdy nie czuje się samotna i jest zadowolona z życia, które wybrała. Tak bardzo, że rzadko odwiedza swoje rodzinne miasto Halifax i powiedziała, że nie tęskni za najmniejszym „życiem w społeczeństwie”. W rzeczywistości, jeśli zależysz na Zoe, resztę dni spędzi w Sadle - otoczona tylko zwierzętami, wydmami i morzem.