Blogerzy płaczą: Hiszpanie chcą opodatkować podróż do garderoby

Zakładanie ubrań ma niemal katharsis: wiele osób lubi wybierać wiele elementów, zabierać je do przymierzalni i testować każdą możliwą kombinację wyglądu. Niektóre osoby robią to w poszukiwaniu modeli, które będą później wyszukiwane w Internecie po niższej cenie, co sprawia, że ​​sklepikarze nie czują się komfortowo.

Mając to na uwadze, Pilar del Olmo, minister gospodarki i skarbu w prowincji Castilla y León w Hiszpanii, wpadł na pomysł, aby pobierać opłatę od konsumentów, którzy chcą przymierzyć swoje ubrania! Według Pilar byłby to sposób na przeciwdziałanie nieetycznej postawie przymierzania ubrań w miejscu, gdzie można je kupić praktycznie później.

Ponadto Pilar twierdzi, że jest to praktyka, która ma przede wszystkim przynieść korzyści małym detalistom, ponieważ duże sieci detaliczne bardzo niewiele różnią się cenami w sklepach internetowych i fizycznych. Przy negatywnym wpływie wniosku, polityka stwierdziła, że ​​był to „tylko pomysł”. Kto jeszcze straciłby na takiej propozycji: sklepy czy blogerzy? Postaw zakłady!

filar wiąz

Pilar del Olmo: „Po prostu pomysł ...”

***

Czy znasz biuletyn Mega Curioso? Co tydzień produkujemy ekskluzywne treści dla miłośników największych osobliwości i dziwactw tego wielkiego świata! Zarejestruj swój adres e-mail i nie przegap tego sposobu na pozostanie w kontakcie!