Fryzjer kieruje prośbę do listu i tworzy przycisk odtwarzania w kliencie

Nie tylko kobiety cierpią na pytanie fryzjera i opuszczenie salonu zupełnie inaczej. Mężczyźni też przez to przechodzą, a może nawet gorzej! Chiński klient zrobił zdjęcie referencyjne, aby nie popełnić błędu, ale właśnie tam sprawy zaczęły się układać źle.

Podczas wyświetlania wideo fryzjerowi klient przerwał, zamrażając obraz. Bardzo uważny na szczegóły fryzjer zrobił dokładnie to, czego chciał chłopiec: wydłużył górę i podrapał boki, zapewniając nawet trójkąt z każdej strony, jak pokazano na rysunku.

Podobno fryzjer zapytałby, czy dokładnie tak chciał chłopiec, a odpowiedź brzmiała: tak. Pechowiec nie wiedział, że powinien był pokazać przedsiębiorcy obraz, a nie wideo. Być może w ten sposób przycisk „Odtwórz”, który pojawił się w wstrzymanym filmie, nie trafiłby prosto do Twojej głowy.

Sprawa została opublikowana w słynnej chińskiej sieci społecznościowej przez blogera Tian Xiu Bota, który żartował: „Nie ma już tak ostrych fryzjerów”. Od 30 grudnia wpis otrzymał ponad 20 000 komentarzy, 78 000 polubień i został udostępniony przez ponad 22 000 użytkowników. Nawet gazeta China Daily zgłosiła tę sprawę.

Z tak dużą uwagą publiczną, kto wątpi, że wkrótce zobaczymy symbole „grać”, „pauza”, a nawet „stop” w głowach? A ty