Astronomowie wykrywają ogromną falę uderzeniową w Drodze Mlecznej

Jak już wyjaśniliśmy tutaj w Mega Curious, rdzeniem Drogi Mlecznej jest supermasywna czarna dziura o masie miliony razy większej niż Słońce, znana pod nazwą Strzelec A *. Ale zamiast połknąć wszystko w zasięgu, według Belindy Smith z portalu Cosmos, ten gigant śpi - choć nie zawsze.

Według Belindy międzynarodowy zespół astronomów uważa, że ​​Sgr A * - pseudonim, na który naukowcy nazywają czarną dziurę - obudził 6-8 milionów lat temu i spędził nie mniej niż 4 miliony lat połykając materię, aż ponownie spadł. we śnie

Waga galaktyczna

Astronomowie zaproponowali tę teorię po znalezieniu ogromnej bańki rozciągającej się 20 000 lat świetlnych od centrum galaktyki, szukając śladów masy galaktycznej, która powinna istnieć w Drodze Mlecznej - ale, powiedzmy, „zgubiona”.

Droga Mleczna

Jak wyjaśniła Belinda, aby obliczyć „wagę” galaktyki, naukowcy szacują jej promień i mierzą prędkość, z jaką poruszają się jej gwiazdy, i obejmują materię barionową, to jest zwykłą materię i ciemną materię. .

W przypadku Drogi Mlecznej masa barionowa odpowiada gdzieś między 150 a 300 miliardów razy masę naszego Słońca. Kiedy jednak obliczana jest tylko masa widocznej materii, nie sumuje się ona do 65 miliardów razy więcej niż masa naszej gwiazdy. Według Belindy ten rodzaj rozbieżności nie jest unikalny dla naszej galaktyki - a astronomowie próbowali dowiedzieć się, gdzie jest brakująca masa, gdy uderzą w bańkę.

Kosmiczny beknięcie?

Naukowcy uważają, że bańka powstała po tym, jak pan A * zużył kosmiczny gaz i pył podczas swojego aktywnego okresu, „odbijając” ten materiał z prędkością 1000 kilometrów na sekundę - tworząc ogromną sferyczną falę uderzeniową. Doszli do tego wniosku po przeanalizowaniu obserwacji rentgenowskich dokonanych przez Europejską Agencję Kosmiczną i przeprowadzeniu serii symulacji w celu określenia dystrybucji gazu w centrum galaktyki.

Strzelec A *, śpiący żarłok

Astronomowie znaleźli dowody na istnienie chmury przegrzanego gazu w centrum Drogi Mlecznej, która rozciąga się na dwie trzecie drogi do naszej planety - wypychając gaz z centrum galaktyki na zewnątrz. Co ciekawe, ta bańka ma masę około 130 miliardów razy większą niż masa Słońca i może wyjaśnić „zagubioną” masę, której szukali naukowcy.

Według astronomów bańka potrzebna była do wytworzenia ogromnej ilości energii - i ta energia pochodziłaby z Sgr A *. Jak wyjaśnili, czarne dziury nie są bardzo „grzeczne”, kiedy się karmią, a gdy materia jest w nią wciągana, jej część jest wypychana z powrotem w przestrzeń kosmiczną.

Reprezentacja artystyczna Drogi Mlecznej w fazie aktywnej

Podczas intensywnej fazy działalności (8 milionów lat temu), kiedy Sgr A * zaczął pożerać kosmiczny pył i otaczające gazy, uwolnił również ogromną chmurę materiału. Biorąc pod uwagę, że w Drodze Mlecznej znajduje się wiele gwiazd mających około 6 milionów lat, cała ta działalność może również wyjaśnić powstawanie tych gwiazd.

Od tego czasu, gdy gaz i pył wyrzucają się z galaktyki - tworząc bąbel - czarna dziura w rdzeniu Drogi Mlecznej została pochłonięta i uśpiona.