Co by się stało, gdybyśmy wystrzelili broń palną w kosmos?
Czy zastanawiałeś się kiedyś, co by się stało, gdyby wokół Ziemi szalała wojna, a jedna armia kosmiczna postanowiła unicestwić drugą za pomocą strzelaniny? Na szczęście jest to bardzo mało prawdopodobny scenariusz, ponieważ w dzisiejszych czasach nie wolno już nosić broni palnej w kosmosie - jest to, drogi czytelniku, sowieci nawet zainstalowali automatyczne działo Rikhter R-23 na stacji kosmicznej. Almaz - ale Troy Carpenter, dyrektor Obserwatorium Goldandale w Waszyngtonie, wyjaśnił, co by się stało, gdyby doszło do takiej sytuacji.
Co jeśli
Biorąc pod uwagę, że użytą bronią byłby Rikhter R-23, a bitwy odbywają się na niskiej orbicie Ziemi, to znaczy w odległości do dwóch tysięcy kilometrów od powierzchni, w przeciwieństwie do tego, co można sobie wyobrazić, pociski, które nie uderzą w cel, nie będą się poruszać. przez przestrzeń na całą wieczność.
Rikhter R-23 (Tactical Mania)Jest tak, ponieważ według Troya pociski wystrzeliwane przez te działa osiągają prędkości od 1200 do 3200 km / h, aby pozostać w nieskończoności, musiałyby przekroczyć co najmniej 28 200 km / h - czyli prędkość wymagana do utrzymania obiektu (takiego jak satelita) na niskiej orbicie ziemskiej.
Co ciekawe, według Troya, nawet gdyby broń została wystrzelona z orbity geostacjonarnej - prawie 36 000 kilometrów nad powierzchnią ziemi - pociski nie zbliżyłyby się nawet do osiągnięcia prędkości niezbędnej do kontynuowania podróży. na zawsze w kosmosie. W końcu, aby pozostać na tej wysokości, satelity muszą utrzymywać prędkości orbitalne nieco ponad 9 000 km / h.
Ale ...
Co jeśli działo zostanie wystrzelone z poruszającego się statku? W tym przypadku pocisk poruszałby się między 1200 a 3200 km / h (w zależności od kalibru) plus prędkość statku kosmicznego. Jednak, jak wyjaśnił Troy, suma dwóch prędkości z trudem wystarczyłaby, aby strzał wyprzedził układ utworzony przez naszą planetę i księżyc.
Model wojskowej stacji kosmicznej Almaz (Archiwum internetowe)Wracając do tematu Rikhter-23 zainstalowanego na stacji kosmicznej Almaz, był w stanie wystrzelić 2600 pocisków na minutę - i jest oczywiste, że Sowieci ustawili swoje działo, by pluć ogniem w kosmos, aby zobaczyć, co się dzieje! Pierwotnie broń miała wystrzelić jeden z kosmonautów, ale ostatecznie zwyciężył zdrowy rozsądek i test przeprowadzono na odległość.
Sowieci nie wiedzieli, jakie będą konsekwencje dla człowieka, który może wyzwolić Rikhter-23 - ponieważ martwili się intensywnymi wibracjami i hałasem, jakie może wywołać działo. Strach nie był bezpodstawny, a podczas testu broń zachowywała się jak gaz pędny i spowodowała zmianę położenia i wysokości stacji kosmicznej, zmuszając Sowietów do korekty orbity Amazonki.
Pistolinha
W przypadku bardziej normalnej broni - a nie automatycznej armaty - zdaniem ludzi z Business Insider, gdyby została uruchomiona przez astronautę unoszącego się w kosmosie, ponieważ w przestrzeni kosmicznej nie ma atmosfery, dźwięk nie ma „środka” podróżować, aby strzał nie wydawał żadnego hałasu.
Co jeśli była to bardziej „normalna” broń? (Business Insider)Jednak zgodnie z trzecim prawem Newtona - lub zasadą działania i reakcji - astronauta zostałby „popchnięty” z taką samą intensywnością w przeciwnym kierunku do kuli. Jeśli na przykład facet trzymał AK-47, którego pociski ważyły 7, 9 gramów i osiągały prędkości prawie 2600 km / h, ludzie Business Insider obliczyli, że jego ciało zostanie rzucone w przeciwnym kierunku do strzału. 0, 11 km / h.
Gdyby astronauta trzymał Smith & Wesson kalibru .50, wynik byłby dziwnie inny. Wynika to z faktu, że ponieważ pociski tej broni są nieco wolniejsze i osiągają prędkości nieco ponad 2000 km / h, ale ważą 19, 4 grama, ponad dwukrotnie więcej niż pocisk AK-47., facet zostanie rzucony dwa razy szybciej w przeciwną stronę strzału - ale nadal bardzo wolno!