Tego dnia zwykłe narzędzie prawie sprawiło, że Arkansas zniknął z mapy

Nie jest tajemnicą, że USA utrzymują mały arsenał nuklearny - z prawie 2000 operacyjnymi głowicami - pod swoją ochroną. I normalne byłoby wyobrażanie sobie, że konserwacja całej tej broni odbywa się z najwyższą starannością na świecie, i że zaangażowani, oprócz przestrzegania ścisłych protokołów bezpieczeństwa, z pewnością wiedzą, co robić w nagłych wypadkach, prawda? W końcu ci ludzie nie mają do czynienia ze zwykłymi petardami, prawda?

Jednak, zdaniem Javiera Salasa z El País, wydaje się, że nie jest to do końca prawdą - a dbanie o amerykański arsenał nuklearny nie jest tam zbyt skuteczne. Salas przytoczył jako przykład epizod, który miał miejsce 18 września 1980 r., Który wąsko usunął z mapy Arkansas, byłego prezydenta Billa Clintona.

Głupi wypadek

Według Salas tego dnia około 20 młodych żołnierzy pilnowało silosu, który mieścił nie mniej niż Międzykontynentalny pocisk balistyczny - lub ICBM - Titan II w mieście Damaszek, Arkansas. Następnie, po długiej 12-godzinnej zmianie, jeden z tych chłopców miał za zadanie utrzymanie „małego”. Nawiasem mówiąc, spójrz na następujący pocisk:

To jest szczyt Titan II z góry silosu.

Jak widzieliście powyżej, Titan II nie był żartem - i był odpowiednikiem ośmiopiętrowego budynku. Podczas wykonywania czynności konserwacyjnych w górnej części ICBM żołnierz pozwolił, aby narzędzie zsunęło mu się z dłoni o jakieś trzy funty. Ten przedmiot spadł z góry, odbił się od ziemi i uderzył w spód pocisku, powodując wyciek paliwa.

Wtedy w silosie wybuchł chaos, ponieważ bez względu na to, jak bardzo szukali rozwiązania problemu w podręczniku dotyczącym pocisków, wkrótce przestraszeni żołnierze odkryli, że nie było żadnego. W rzeczywistości, według jednego z obecnych, „elementarz” nie dostarczył żadnych informacji o tym, co robić w takiej sytuacji, a oprócz planu A nie było planu B.

Co gorsza, w miarę upływu godzin i wycieku paliwa Titan II żaden z przełożonych wojska nie odważył się podjąć decyzji, jak poradzić sobie z tym problemem. Opróżnienie wewnętrznego zbiornika zwiększyło ryzyko, że pocisk sam się zapadnie - gdyby tak się stało, konsekwencje byłyby ... bombastyczne.

Booom

Konsekwencje byłyby bombastyczne, ponieważ według Salasa, Titan II miał moc niszczącą trzy razy większą niż bomby nuklearne użyte podczas II wojny światowej łącznie.

Spójrz na małego lecącego

Przypadkowo, gdy żołnierze wystraszyli się około 80 kilometrów od Damaszku, w Little Rock odbyła się demokratyczna konwencja, prowadzona przez ówczesnego wiceprezydenta Waltera Mondale'a i gubernatora Arkansas Billa Clintona.

Uczestnicy kongresu zostali poinformowani o kryzysie w silosie, ale wojsko odmówiło potwierdzenia, czy w tym miejscu była głowica nuklearna. I oczywiście było.

W końcu nikt nie podjął żadnych decyzji i silos wzniósł się w powietrze - zabijając jednego z żołnierzy. Początkowo wojsko myślało, że eksplozja została spowodowana przez głowicę nuklearną, ale na szczęście ta część pocisku została „wypluta” z silosu, a później odzyskana.

Moment napięty

Jak zapewne wiesz, eskalacja broni, która miała miejsce na świecie podczas zimnej wojny, doprowadziła do produkcji tysięcy bomb atomowych. W połowie lat 60. Stany Zjednoczone wyprodukowały około 32 000 sztuk, podczas gdy w rzeczywistości wystarczyło od 50 do 200 jednostek, aby zniszczyć cały Związek Radziecki. Z kolei ZSRR miał w swoim arsenale 40 000 takich piękności!

Prezydent Reagan nakazał Titanowi II opuszczenie sceny w 1982 roku.

Oczywiście przy tak wielu głowicach nuklearnych i protokołach dotyczących radzenia sobie z możliwymi kryzysami, które nie są możliwe, ryzyko wystąpienia incydentu było ogromne, więc zastanów się nad niebezpieczeństwem! To, co powstało w tym czasie, było fałszywym poczuciem bezpieczeństwa, a przypadki podobne do tego, co zarejestrowano w Damaszku, powtarzano tysiące razy. Najnowszym, o ile nam wiadomo, był ten, który miał miejsce w 2014 r., Który spowodował poważne uszkodzenie silosu w Kolorado.

Według Salasa jest to widoczne w niedawno wydanym dokumencie Command and Control, opartym na tytułowej książce Erica Schlossera i finalisty Pulitzera 2014. W nim ocaleni z odcinka z udziałem Tytana II opowiadają tę ciekawą (i nieco przerażającą) historię, która mogła zakończyć się bardzo źle.