W tej chińskiej restauracji najpiękniejsi ludzie jedzą za darmo

Jeśli już wierzyłeś, że naprawdę piękni ludzie korzystają z życia, przygotuj się na jeszcze jeden argument. Ci, którzy są pewni swoich fizycznych atrybutów, odwiedzając restaurację w chińskim mieście Zhengzhou, mogą wziąć udział w specjalnej promocji, która oferuje posiłek całkowicie w przedziale dla tych, którzy zdobywają najwięcej punktów za swój wygląd, zgodnie z radą lokalnych chirurgów plastycznych.

Każdy, kto chce postawić na własne piękno, aby jeść za darmo, powinien zeskanować własną twarz za pomocą specjalnego urządzenia zakładowego. Wygenerowany obraz jest następnie wysyłany do zespołu „ekspertów”, którzy oceniają twarze na podstawie szeregu szczegółowych kryteriów, dostępnych dla każdego, kto chce dowiedzieć się więcej na drugim piętrze sklepu - raporty wskazują, że duże brwi dają dodatkowe punkty.

Klienci jedzą, a sędziowie analizują jakość swoich twarzy, oczu, nosa i ust. Co trzydzieści minut pięć osób, które osiągają najwyższe wyniki, ma prawo wrócić do domu, nie płacąc nic za posiłek.

#Chateado

Gdy wiadomości o promocji rozeszły się za pośrednictwem chińskich mediów, sieci społecznościowe tego kraju wypełniły się dowcipami i debatami na temat możliwych wyników ich wizyt w zakładzie. „Przyznaję, że otrzymałbym rabat w wysokości tylko 1% na moją twarz” - zażartował użytkownik Weibo. „Czy brzydka musi płacić dwa razy?” - zapytał inny.

Tymczasem urzędnicy miejscy czuli się niekomfortowo ze strategią handlową restauracji, oskarżając go o uszkodzenie wizerunku miasta i twierdząc, że znak używany jako reklama nie był odpowiednio autoryzowany. Tabliczkę znamionową usunięto po przybyciu grup ochroniarzy i łamaczy, którzy wywarli presję na właścicieli zakładu i zażądali wyeliminowania sygnału świetlnego.

Mimo to kierownik restauracji Xue Hexin powiedział, że usunięcie powiadomienia nie oznacza, że ​​oferta „Zapłać twarzą” zostanie zakończona. „W przyszłości będziemy bardziej ostrożni z naszymi reklamami, ale promocja będzie kontynuowana nawet po zburzeniu naszej płyty”, powiedział wyzywająco. A ty, myślisz, że miałbyś szansę w tym sporze? Czy uważasz, że sztuczka marketingowa naprawdę powinna zostać odrzucona? Zostaw swoją opinię w komentarzach.