Muzeum Czekolady prosi odwiedzających o zaprzestanie degustacji dzieł

Chociaż na świecie jest kilka interaktywnych muzeów, najczęstsze jest to, że miejsca, w których znajdują się dzieła sztuki, proszą odwiedzających o zachowanie dystansu i niczego nie dotykają, prawda? W przypadku Muzeum Czekolady znajdującego się na Białorusi administracja instytucji była zobowiązana prosić klientów o zachowanie ust z dala od dzieł.

Według Olivera Wheatona z portalu Metro niedawno otwarte zostało muzeum, w którym znajdują się czekoladowe dzieła szefa kuchni Nikołaja Popowa. Wśród prezentowanych prac znajdują się obrazy cukiernicze, słynne miniaturowe zabytki, repliki biżuterii, instrumentów muzycznych, broni, umeblowanych wnętrz i najróżniejsze rzeźby.

Jak można sobie wyobrazić, od otwarcia muzeum przyciągnęło wielu czekoladników. Problem polega na tym, że wielu odwiedzających po prostu nie może oprzeć się pokusie dotknięcia i pochłonięcia dzieł. Ataki były tak częste, że według Olivera autor obawia się, że wkrótce nie pozostaną żadne rzeźby do wystawienia.

Kęski

Kilka dzieł Nikołaja wykazuje oznaki ugryzień, a nawet brakujących elementów, a szef kuchni został zmuszony zatrudnić osobę do pomocy przy naprawach awaryjnych. Według niego wiele szkód jest spowodowanych przez ludzi, którzy nie wierzą, że rzeźby są faktycznie wykonane z czekolady i ostatecznie manipulują kawałkami. Są one jednak wykonane z delikatnością i dlatego są wyjątkowo delikatne.

Replika Wieży Eiffla (na zdjęciu powyżej) wydaje się być jednym z najbardziej nieodpartych dzieł w kolekcji, ponieważ odwiedzający regularnie chwytają jej fragmenty do degustacji. W tej chwili administratorzy muzeum postanowili wezwać chocoholików do kontrolowania siebie, a ostatecznie będą zmuszeni do wyświetlania rzeźb przez witryny sklepowe lub do ochrony ich kopułą.