KFC wprowadza na rynek hamburger bez chleba wykonany wyłącznie z wołowiny z dodatkiem smażonego kurczaka

Sieci fast foodów zawsze starają się przekonać klientów do żołądka - a nawet „ukraść” nowych klientów od konkurencji - i wymyślić najbardziej wykwintne potrawy lub kombinacje. Południowo-koreański oddział KFC, franczyzy znanej z oferowania wszelkiego rodzaju smażonego kurczaka, właśnie zrobił krok do przodu w swojej twórczości: nowa kanapka, która jest kolosalnym stosem mięsa o nazwie Zinger Double Down King.

Danie powinno być szczególnie atrakcyjne dla miłośników mięsa - lub każdego na diecie białkowej - ponieważ KFC postanowiło zrezygnować z kromek chleba przekąski. Zamiast makaronu sklep stawia dwa kawałki smażonego kurczaka bez kości, z tą „chrupkością” charakterystyczną dla potraw firmy.

Jakby tego było mało, na środku dwóch „chleba” z kurczaka znajduje się gruby hamburger, z bekonem i plasterkami sera i zwieńczony sosem barbecue lub majonezem - w zależności od wyboru klienta. Z hasłem „bez bułki, całe mięso” Zinger Double Down King jest zachwycony widokiem i prawdopodobnie jedzeniem.

Przekąskę zaczęto sprzedawać w sklepach w Korei Południowej 18 tego miesiąca, kosztując od 6, 900 do 12 000 południowokoreańskich win - około 16 do 28 reali - w zależności od zestawu wybranego przez klienta. Niestety, nie ma prognoz na wprowadzenie „bajecznej” kanapki mięsnej z większą ilością mięsa na ziemiach brazylijskich.