Drogi Jezu ... Jakie są te najbardziej złowrogie postacie na zdjęciu?

Obecnie przeszukując Internet - w końcu jesteśmy Mega Ciekawi - natrafiamy na ten obraz, który można zobaczyć bardziej szczegółowo poniżej. Cóż, na pierwszy rzut oka prawda jest taka, że ​​scena jest dość złowroga, a nawet makabryczna! Wydaje się nawet, że pokazuje grupę szaleńców, takich jak ci, którzy zostali zapomniani w umysłowych instytucjach przeszłości, wraz z odciętymi kończynami i ściętymi głowami. Zobacz:

Lalki ze stopionego wosku

(Vintage Everyday)

Jednak prawda jest taka, że ​​zdjęcie nie pokazuje niczego krwiożerczego lub głupiego! Postacie na obrazie, pomimo realizmu, nie są nawet ludźmi z krwi i kości, ale uszkodzonymi figurami woskowymi. Dokładniej, w tym portrecie widzimy manekiny dotknięte pożarem, który częściowo zniszczył słynne muzeum figur woskowych Madame Tussaud w Londynie w 1925 r.

Piekło

Według informacji, które znaleźliśmy, świadkowie pożaru stwierdzili, że incydent, powodując ogromne szkody materialne, był osobnym widowiskiem. Odkrywanie płomieni nie trwało długo, ale kiedy jest to miejsce wypełnione kawałkami wykonanymi z wysoce łatwopalnego materiału, mówi się, że płomienie osiągnęły wysokość ponad 15 metrów na suficie muzeum - i ponad 10 000 Ciekawi ludzie zgromadzili się, aby zobaczyć, jak budynek płonie.

Około godziny po odkryciu pożaru na miejsce przybyła duża liczba strażaków, aby kontrolować płomienie. Jednak górne piętro muzeum zostało całkowicie zniszczone, prawie cały dach budynku zawalił się, a wszystkie relikwie napoleońskie, które były częścią kolekcji, zostały utracone.

Ogień

(BBC)

Wracając do figur woskowych, chociaż nie byli to prawdziwi ludzie, strażacy musieli być dość imponujący, gdy znaleźli ich w muzeum, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że według świadków ognia ich ciała mogą „smażyć”. wewnątrz budynku.

Niektóre manekiny można uratować - a ciekawi byli szczególnie zainteresowani tym, czy niesławni przestępcy w „Komnacie Przerażenia” zostali ocaleni od płomieni, czy spaleni do piekła! „Ale widok brygad opuszczających muzeum niosących na wpół roztopione postacie musiało być całkiem dobrym widokiem”.