Mężczyzna odkrywa tajemniczą skalistą twarz w indyjskim klifie rezerwacyjnym

Po ponad dwóch latach intensywnych poszukiwań mężczyzna odkrył na nowo tajemniczą „twarz” wyrytą w skałach na klifie Parku Narodowego Pacific Coast w zachodniej Kanadzie. Hank Gus, członek lokalnej aborygeńskiej grupy Tseshaht First Nation, poluje na skałę od 2013 roku, kiedy dowiedział się o historii, że turysta, który przeszedł przez to miejsce w 2008 roku, zauważył intrygujący szczegół.

„Gus i kilku strażników plażowych Tseshaht odkryło [jego twarz] kilka tygodni temu i bardzo cieszyło się, że możemy podzielić się [lokalnymi informacjami] z nami i archeologiem, z którym współpracowaliśmy. Niedawno pojechaliśmy tam, aby ją zobaczyć i jest niesamowita. To naprawdę gapiąca się na ciebie twarz - powiedział Matthew Payne, kierownik programu konserwacji parków narodowych Kanady.

Uczeni twierdzą, że twarz mierzy około dwóch metrów na osi pionowej i jest podobna do drewnianego wycięcia na drzwiach biura administracyjnego lokalnej grupy Aborygenów. „Tseshaht mieszka w tej okolicy od tysięcy lat, dlatego współpracujemy z Pierwszymi Narodami, aby dowiedzieć się, czy istnieją jakieś historie ustne, które mogą być związane z twarzą” - wyjaśnia Payne.

Hank Gus robi selfie z tajemniczą twarzą w tle

Tajemnicze początki

Na razie uczeni nie mieli jeszcze okazji z całą pewnością ustalić, czy twarz została stworzona ludzkimi rękami, czy jest to tylko zbieg okoliczności spowodowany przedłużającym się działaniem zjawisk natury. Administracje kanadyjskich grup tubylczych i zarządcy parków chcą uważnie obserwować znalezisko, ale region ma skaliste wybrzeże wypełnione ukrytymi skałami, co sprawia, że ​​podejście jest ryzykowne w zależności od stanu morza.

A ty Czy uważasz, że tajemnicza twarz to tylko zbieg okoliczności? Czy uważa się, że jest to starożytna pozostałość przodków Aborygenów? Czy uważasz, że Giorgio Tsoukalos miałby wiele do powiedzenia? Podaj swoje opinie i teorie w komentarzach poniżej.