Poznaj Rogera Babsona i jego długą walkę z grawitacją

W 1875 r. W Gloucester w stanie Massachusetts (USA) urodził się Roger Babson. Czym był wyjątkowy? Oprócz tego, że był multimilionerem i bardzo utalentowanym ekonomistą, miał obsesję na punkcie grawitacji.

Wszystko zaczęło się, gdy Babson stracił siostrę w wypadku utonięcia. Ten epizod doprowadził chłopca do przekonania, że ​​jeśli grawitację można by w jakikolwiek sposób zwalczać, miliony wypadków można by uniknąć każdego roku. Napisał nawet artykuł na ten temat, zatytułowany „Grawitacja: Nasz wróg numer jeden”, w którym oprócz śmierci omawiał wypadki spowodowane tą siłą natury.

„Złamane żebra i inne złamane kości, a także liczne problemy z krążeniem i jelitami są bezpośrednio związane z niezdolnością ludzi do przeciwdziałania grawitacji w krytycznym momencie”.

Ta troska o grawitację nigdy nie opuściła mężczyzny, ale to wtedy, gdy zmarł jego wnuk - przypadek lub nie, także przez utonięcie w 1946 r. - postanowił podjąć działania i spróbować stworzyć coś, co mogłoby zapobiec tak wielu wypadkom.

Pomimo tego, że jest fanem Izaaka Newtona i jego teorii grawitacji, nauka nie była jego mocną stroną i postanowił przeznaczyć wszystkie pieniądze, które zarobił w swoim życiu, na sfinansowanie tego, kto naprawdę się na tym opierał.

Fundacja

I tak, oprócz tego, że jest milionerem ekonomistą i autorem ponad 40 książek o wszechświecie gospodarczym, Roger Babson został twórcą i opiekunem Gravity Research Foundation, podmiotu zajmującego się finansowaniem badań, które mogłyby to zrozumieć.

Początkowo w edyktach wyjaśnił, że skupiono się na badaniach, które pomogłyby w walce z grawitacją, ale dzięki jednemu z jego współpracowników, George'owi Rideoutowi, zgodził się jeszcze bardziej rozszerzyć zakres badań. W ten sposób każdego roku tysiące błyskotliwych umysłów zgłaszało się do konkursu. I niewielu geniuszy przeszło przez konkurs: Roger Penrose, George Smoot, a nawet Stephen Hawking zapisali się - i wygrali!

Kilka badań finansowanych przez instytut ostatecznie przyczyniło się do rozwoju dyskusji na temat antygrawitacji. Ale jednym z powodów, dla których fundacja Babsona stała się sławna, była tradycja, którą pomogła stworzyć na Uniwersytecie Tufts w Medford w stanie Massachusetts.

W latach 60. Fundacja Badań Grawitacyjnych przekazała 13 zabytków uniwersytetom, z którymi wsparła finansowo. W przypadku Tuftsa był to jeden z niewielu, który faktycznie wykorzystał fundusze na badania, zamiast rozszerzać swoją fizyczną strukturę lub wykonywać inne rodzaje prac.

Pieniądze zainwestowane przez Babsona były tak ważne dla uniwersytetu, że powstała tam ciekawa tradycja ukończenia studiów: za każdym razem, gdy doktorant kończy studia w Instytucie Kosmologii, doradca upuszcza jabłko nad głowę. ciekawy hołd dla Izaaka Newtona.

***

Czy znasz biuletyn Mega Curioso? Co tydzień produkujemy ekskluzywne treści dla miłośników największych osobliwości i dziwactw tego wielkiego świata! Zarejestruj swój adres e-mail i nie przegap tego sposobu na pozostanie w kontakcie!