Jak muzyka zmienia nasze postrzeganie czasu

Czas jest oczywiście czymś trudnym do zdefiniowania. Zwykle jesteśmy zadowoleni, aby to zaakceptować z pewnym niejasnym zrozumieniem - „Czas to czas, dlaczego!” - zachowując nad nim jak największą kontrolę. No cóż, ale nawet upływ czasu, z którym zwykle się łączymy, jest nieco bardziej zmienny, niż można sobie wyobrazić. Powiedz więc, kto miał tylko pięć minut na wykonanie czegoś pilnego.

Wydaje się, że w tym równaniu można z łatwością odtworzyć jeszcze jeden element: muzykę. Jak kompozytor Jonathan Berger wyjaśnił w artykule dla Nautilusa, muzyka może radykalnie zmienić sposób, w jaki postrzegamy upływ czasu - nawet „kradnąc” nasze pojęcie tego fragmentu, jak to ujął Berger.

Czas obiektywny i subiektywny

Na początku można podzielić czas na dwie kategorie: obiektywną i subiektywną. Pierwszy, jak można sobie wyobrazić, to ten zarejestrowany przez zegarek - ten udostępniony innym i nagrany pomimo ich szczególnego postrzegania ... Co powoduje, że niektórzy ludzie tracą selektywne testy, prace i randki.

Źródło obrazu: Reproduction / Wikimedia Commons

Subiektywne, jak to ujął Berger, jest oparte na rytmie każdego ciała, każdego mózgu. Kompozytor nazywa go także „pochodzącym z„ fizjologicznych metronomów ”. Właśnie w tym miejscu narodziło się pojęcie popularnych ujęć, takich jak „Czas ucieka, gdy się bawimy”. Ale muzyka zdaje się przenosić rzeczy w trzeci wyłączny tryb czasu.

Najlepiej nie prowadzić samochodu, słuchając „Valkyrie Cavalcade”

„Ten inny czas tworzy równoległy świat doczesny, w którym mamy skłonność do zgubienia się” - mówi Berger. Zasadniczo, kiedy słuchamy piosenki, nasza „introspektywna” kora przedczołowa zostaje tymczasowo zamknięta - i właśnie tam zmierza niejednoznaczny stan Zen, czy cokolwiek innego.

Jak podkreśla badacz, muzyka ma tendencję do przenikania samego czasu do naszego biorytmu, zabierając ze sobą oczywiście percepcję czasową. Jako przykład wspomniana jest „Walkiria kawalkada” niemieckiego kompozytora Richarda Wagnera. Wydaje się, że jazda samochodem przy słuchaniu szybkiego tempa kompozycji może sprawić, że będziesz chciał jechać szybciej, aby nadążyć za nią.

A limit czterech minut?

I wciąż istnieją pewne równie interesujące dodatkowe dane. Na przykład cicha muzyka w barze sprawia, że ​​ludzie piją więcej. Ale jest też ciekawy przykład tego, jak technologia, nawet na bardzo embrionalnym etapie, może kształtować sposób, w jaki ludzki umysł wykrywa i toleruje upływ czasu - szczególnie w utworze muzycznym.

Źródło obrazu: Reproduction / Wikimedia Commons

Jak wspomina Berger, kiedy Thomas Edison wynalazł swój cylinder do nagrywania dźwięku w 1877 roku, istniał nieunikniony fizyczny limit: cztery minuty. Okazuje się, że ten czas był tak głęboko zakorzeniony, że nawet dziś muzyka popularna krąży wokół niesławnych czterech minut - to znaczy, ku zdumieniu niektórych miłośników muzyki klasycznej.

* Pierwotnie opublikowane 02.02.2014 .

***

Czy znasz biuletyn Mega Curioso? Co tydzień produkujemy ekskluzywne treści dla miłośników największych osobliwości i dziwactw tego wielkiego świata! Zarejestruj swój adres e-mail i nie przegap tego sposobu na pozostanie w kontakcie!