Zderzenie w wyścigu F3 przypomina Mario Kart

Entuzjaści wyścigów prawdopodobnie widzieli imponujące awarie na torze, ale ta, która wydarzyła się na Bell Derek Cup, była naprawdę niesamowita. Przede wszystkim musimy wyjaśnić - tym, którzy jeszcze nie wiedzą - że są to mistrzostwa F3, które obejmują samochody zabytkowe wyprodukowane w latach 1964–70, gromadzące wielbicieli tych relikwii.

Czerwony De Sanctis-Ford z 1969 roku Paulo Waine był w drugiej rundzie kwalifikacyjnej, gdy mocno uderzył przeciwko białemu Brabhamowi-Fordowi BT28 Michaelowi Scottowi z 1969 roku. Samochód nr 10 dosłownie spadł z toru, sensacyjnie rozbił się i zakończył wyścig, skacząc z 17 na 20 pozycję.

Michael Scott i jego Brabham nie ponieśli żadnych szkód, wręcz przeciwnie. Kontynuował wyścig, wypełniając brakujące sześć okrążeń i zajmując 13. miejsce. Powiedz teraz, czy ta kolizja nie wygląda jak coś, co prawdopodobnie widziałeś w Mario Kart? Wielu graczy znajdzie tam pewne podobieństwa.