Artysta strzelecki? Poznaj historię najbardziej śmiercionośnego rosyjskiego snajpera

Czasy wojny stwarzają niezwykłe sytuacje dla zaangażowanych osób. Wszystkie wysiłki w danym kraju koncentrują się na wygraniu konfliktu, aw tym ruchu wiele osób zmienia swoje działania i zdobywa nowe umiejętności. Ivan Sidorenko przeszedł przez taką sytuację: porzucił szkołę plastyczną i został jednym z najbardziej śmiercionośnych snajperów II wojny światowej.

Droga wojny

Ivan Sidorenko urodził się 12 września 1919 roku, bez wielu perspektyw życiowych. Członek biednej rodziny mieszkającej w stanie Smoleńsk w Rosji nie ukończył regularnego cyklu studiów. Jego prawdziwą pasją była sztuka, dlatego wstąpił na renomowany kurs w mieście Penza.

Koncentrował się na rozwijaniu swoich umiejętności artystycznych do 1939 r., Kiedy to wybuchła II wojna światowa. Zanim został wezwany, sam zaciągnął się do Armii Czerwonej, aby bronić swojego kraju w konflikcie.

Iwan brał udział w bitwie o Moskwę w ramach jednostki moździerzowej, którą to umiejętność nabył podczas szkolenia w Szkole Wojskowej Piechoty Symferopol na Krymie. Przypisana mu funkcja była względnie cicha, ponieważ w bitwie zawsze był daleko od linii frontu.

Pole bitwy mogło wzbudzić w nim wewnętrzne pragnienia, które sprawiły, że poczuł się zbyt cicho w swojej roli. Podczas przerw, zamiast odpoczywać, szedł po większej akcji z karabinem Mosin-Nagant na plecach. Ponieważ był zawsze sam, musiał uważać na pozycjonowanie i najlepsze cele, ponieważ gdyby znaleźli strzelca z dużej odległości, nie miałby szans.

Szkolenie i więcej szkoleń

Ta praktyka czyniła go coraz bardziej śmiertelnym. Liczba wrogów zabitych podczas tych nalotów zaczęła rosnąć, co sprawiło, że informacje te dotarły do ​​ich przełożonych w Armii Czerwonej. Zidentyfikowali wrodzony talent Iwana, który został usunięty z jednostki moździerzowej i poinstruował potencjalnych snajperów.

Dowódcy wybrali żołnierzy, u których zidentyfikowali potencjał widzenia na polu bitwy i wiedzę na temat broni, ale umiejętności praktyczne zapewnił Sidorenko. Strzelcy, których uważał za najbardziej odpowiednich, przeszli szkolenie bezpośrednio na polu bitwy wraz z już doświadczonym nauczycielem.

Snajperzy mają wielką przewagę nad wrogiem, gdy mogą skutecznie się ukryć. Aby ta taktyka zadziałała, prawie zawsze wychodzą sami, co utrudnia liczenie trafionych wrogów. Każdy chce być uważany za śmiertelny, dlatego ofiarę śmierci należy zawsze traktować ostrożnie.

Oficjalnie największym snajperem podczas II wojny światowej była fińska Simo Häyä, z rekordem 542 potwierdzonych zgonów. Wartość ta może być znacznie wyższa, ponieważ istnieją silne spekulacje, że trafiła w ponad 700 celów w trakcie konfliktu. Sidorenko nie pozostaje daleko w tyle, ponieważ zginęło 500 osób, co mogło być zawyżone przez rosyjski rząd w celu wychwalania skuteczności jego armii.

Oficjalne uznanie

Niezależnie od oficjalnych danych, raport ucznia, który towarzyszył Ivanowi w misji, pokazuje, że strzelec był naprawdę skuteczny. W tym czasie sam zdążył wysadzić cysternę i trzy niemieckie ciągniki, skutecznie blokując postęp wroga i linię zaopatrzenia. Rosyjskie motto brzmiało „jeden strzał, jedna śmierć” i prawdopodobnie dotyczyło to także maszyn.

Pola bitwy nie można uznać za najbezpieczniejsze miejsce na świecie, a Sidorenko nie zawsze był bez szwanku. Kilkakrotnie był ranny podczas walki, ale jego umiejętności treningowe były tak wielkie, że jego przełożeni postanowili go opuścić na misjach, pracując tylko przy szkoleniu potencjalnych strzelców.

4 czerwca 1944 r. Otrzymał tytuł Bohatera Związku Radzieckiego za swoje umiejętności i służbę narodowi. Po zakończeniu wojny w 1945 roku przeszedł na emeryturę jako major i pracował jako brygadzista w kopalni węgla. Sidorenko zmarł w wieku 74 lat 19 lutego 1994 r. Jako symbol radzieckiego oporu wobec armii niemieckiej.

***

Czy znasz biuletyn Mega Curioso? Co tydzień produkujemy ekskluzywne treści dla miłośników największych osobliwości i dziwactw tego wielkiego świata! Zarejestruj swój adres e-mail i nie przegap tego sposobu na pozostanie w kontakcie!