W końcu czy to prawda, że ​​część Amazonii należy do Stanów Zjednoczonych?

Prawdopodobnie nie pierwszy raz słyszałeś lub czytałeś, że lasy deszczowe Amazonii tak naprawdę nie należą do Brazylii, ani że inne kraje, takie jak Stany Zjednoczone, Niemcy czy Anglia, mają jakąkolwiek władzę nad tym ogromnym obszarem leśnym. . Rozpowszechniono już wszelkiego rodzaju informacje, ale jaka jest prawda?

Od autonomicznych autochtonicznych społeczeństw socjalistycznych pod przewodnictwem gringo po inwazje wojskowe krajów europejskich, najbardziej absurdalne historie zostały już powiedziane przez tych, którzy naprawdę myślą, że Amazonka została nam skradziona.

Plotka ze szkolnej książki

Jakiś czas temu, a dokładniej w 2001 roku, w Internecie rozeszła się plotka, która dotyczyła domniemanego faktu, który martwił wiele osób: zgodnie z informacjami publikowano niektóre amerykańskie podręczniki pokazujące lasy deszczowe Amazonii jako „rezerwę międzynarodową” pod rząd Stanów Zjednoczonych.

Obraz, który został przekazany wraz z wiadomością, rozpowszechniany zwłaszcza przez łańcuchy e-mail, pokazuje rzekomą stronę amerykańskiego szkolnego podręcznika z mapą Ameryki Południowej i tekstem wyjaśniającym o takiej międzynarodowej rezerwie. Na mapie cała długość lasów deszczowych Amazonii, w tym części sąsiedniej Brazylii, jest zaznaczona i oznaczona jako „Była międzynarodowa rezerwa lasów amazońskich” lub FINRAF.

Towarzyszący tekst stwierdza, że ​​od połowy lat 80. lasy deszczowe Ameryki Południowej stały się obowiązkiem Stanów Zjednoczonych, ponieważ znajdowały się w skrajnie biednych krajach z nieodpowiedzialnymi i okrutnymi władzami. Co więcej, utworzenie FINRAF zostałoby zatwierdzone przez narody G-23 i było „darem” dla świata, ponieważ ziemia tak bogata, jak las, nie mogła być w rękach takich prymitywnych krajów.

Historia wołu do spania

Tak, to jest domniemana treść, która byłaby nauczana dla dzieci w amerykańskich szkołach, indoktrynując je, aby domyślnie uważały las za „dziedzictwo” krajów rozwiniętych. Plotka ta została zdemaskowana przed laty przez specjalistów z różnych dziedzin, zarówno brazylijskich, jak i amerykańskich, i okazała się kłamliwym dziełem studentów.

Indianie Yanomami założyli wygnany naród pośrodku lasu z zamiarem oddzielenia się od Brazylii

Możesz zrozumieć liczbę plotek powstających wokół tak dużego, słabo zaludnionego, niedostatecznie strzeżonego obszaru i tak bogatego w zasoby naturalne. Amazon Rainforest jest pożądany przez wiele firm, od firm farmaceutycznych zainteresowanych eksploracją jego flory po firmy wydobywcze, które wierzą, że ziemie amazońskie mogą ukryć niezliczone bogactwa. Dodaj do tego ogromną liczbę organizacji pozarządowych stojących za różnymi działaniami leśnymi, czy to dbającymi o dobro zamieszkujących je Indian, czy katalogującymi zwierzęta i rośliny dla rozwoju nauk biologicznych.

Usiłując wywołać panikę i wzmocnić patriotyzm nieco szkodliwy dla kraju, ultra-nacjonalistyczna strona stworzyła jedną z najbardziej bezgłowych plotek o Amazonii: Indianie Yanomami założyli wygnany naród w środku lasu z zamiarem oddzielenia. z Brazylii. Mieliby jako prezydenta Amerykanina, a wiceprezydenta Niemca i tworzyliby kraj socjalistyczny, który wykorzystywałby wyłącznie bogactwa lasu.

Yanomami, którzy nie wydają się być zainteresowani stworzeniem niezależnego narodu socjalistycznego.

Śledzenie wszystkiego, co się dzieje

Ponieważ technologia jest coraz częściej stosowana w celu zapobiegania przestępczemu wykorzystywaniu lasów deszczowych Amazonii, Amazon Protection System (Sipam) ma do dyspozycji nowoczesny i dość różnorodny aparat do ochrony granic Brazylii i rozległej przestrzeni dżungli.

Margaret Thatcher powiedziała, że ​​kraje słabo rozwinięte powinny sprzedać swoje bogactwo, aby spłacić swój dług zagraniczny.

Sześć satelitów, 18 samolotów, siedem radarów stałych, sześć radarów mobilnych i 20 drugorzędnych radarów zostały dostarczone do tego skomplikowanego zadania przez firmę, która ma również wśród swoich klientów wojsko amerykańskie. Dodaj więc dwa plus dwa, aby zrozumieć, skąd pochodzi historia, że ​​wszystkie obrazy i dane wygenerowane przez tę platformę obrony najpierw przechodzą przez Pentagon, zanim dotrą do armii brazylijskiej.

Wszyscy tego chcą!

Oprócz wszystkich walk byków, które otaczają posiadanie amazońskiego lasu deszczowego, kilku ważnych i wpływowych polityków wydało już pewne oświadczenie, które stało się kontrowersyjne na ten temat. Była premier Wielkiej Brytanii Margaret Thatcher twierdziła nawet w 1983 r., Że kraje słabo rozwinięte powinny sprzedać swoje bogactwo, jeśli nie są w stanie spłacić swoich długów zagranicznych.

Thatcher przygląda się Amazonce

Prezydent Francji François Mitterrand powiedział także, że Brazylia będzie musiała zaakceptować suwerenność innych krajów nad Amazonią. Al Gore, były kandydat na prezydenta USA, powiedział, że w przeciwieństwie do Brazylijczyków, Amazon należy do świata. Niezależnie od tych opinii nic nie wskazuje na to, by w obrębie narodu brazylijskiego istniała jakakolwiek zewnętrzna władza nad terytorium Amazonki.

Przedstawiciele rządu USA wielokrotnie wypowiadali się na ten temat, zawsze podkreślając, że nie ma zewnętrznej kontroli nad tym, co dzieje się w lesie i że Brazylia ma całkowitą suwerenność nad swoimi bogactwami naturalnymi. Brazylijski rząd federalny ma również za swoje oficjalne stanowisko, że żadna ingerencja innych krajów w to, co dzieje się w Amazon, oraz że wszystkie zagraniczne agencje tam obecne są ściśle regulowane i nadzorowane przez brazylijską armię lub odpowiedzialne instytucje.

Mimo to plotki się utrzymują i zawsze będą krążyć wokół ludzi, którzy lubią teorie spiskowe. Prawda czy nie, w końcu najważniejszą rzeczą jest utrzymanie majestatycznego lasu amazońskiego w dobrym stanie, aby jego flora i fauna mogły się naturalnie rozwijać, czyniąc dobro dla wszystkich krajów.

* Wysłano 16.10.2015