7 szokujących przypadków kradzieży obrazu w Internecie

Statystyki z 2013 roku mówią, że 125 miliardów zdjęć jest udostępnianych rocznie w sieciach takich jak Facebook, Instagram i Flickr. Krajobrazy, selfie, kocięta i dzieci są preferowane przez użytkowników. Ale czy jesteś ostrożny, komu udostępniasz swoje zdjęcia?

Ostrzeżenie pojawiło się od czasu popularyzacji Internetu: bądź ostrożny ze swoimi danymi, dobrze się zastanów przed udostępnieniem intymności i dowiedz się, gdzie zamieścić swoje zdjęcia. Łatwość zawłaszczania dowolnych treści online jest gigantyczna, szczególnie w dobie poprawy obrazu i życia wirtualnego.

Sprawdź 7 szokujących przypadków sprzeniewierzenia udostępnionych zdjęć w sieciach społecznościowych:

1. Cyfrowe porwanie

Mężczyzna z Nowego Jorku został oskarżony o porwanie cyfrowe za przywłaszczenie zdjęć dziewczynki z Teksasu i opublikowanie ich jako własnej córki! Prawdziwa matka dziecka powiedziała, że ​​była zszokowana widząc, jak jej 4-letnia córka jest udostępniana w profilu fałszywego „ojca”.

2. Nieautoryzowana reklama

Kanadyjka Christie Hoos była przerażona, gdy odkryła, że ​​jej córka Becca została obsadzona jako „gwiazda” w kampanii na rzecz wykrycia zespołu Downa poprzez mapowanie genetyczne w ciąży. Materiały reklamowe były prezentowane w Hiszpanii i ostrzegały, że „nie można pozwolić, by stało się to z Twoją rodziną”.

3. Fetysz dla kobiet w ciąży

24-letnia Megan Ireland, mieszkanka Sydney w Australii, podzieliła się swoją ciążą bliźniaczą na Facebooku, nie wyobrażając sobie, że będzie celem gangu. Grupa przywłaszczyła zdjęcia kobiet w ciąży w celu ujawnienia fetyszu przez kobiety w ciąży. Zdjęcie Megan pokazujące jej brzuch było również wykorzystywane jako fałszywy profil jako przynęta, aby niezliczone przyszłe mamy mogły dzielić się swoimi zdjęciami w ciąży.

4. Prawdziwa plaga

W 2008 roku Amerykanka Danielle Smith zrobiła piękne zdjęcie z mężem i dwójką dzieci, które można wykorzystać na kartce świątecznej, aby wysłać je do rodziny i przyjaciół. Pomysł polegał na pozostawieniu obrazu ograniczonego do tej grupy odbiorców, ale zdjęcie trafiło na billboard w Pradze w Czechach w reklamie firmy spożywczej. Odkrycia dokonał kolega z Danielle, który odwiedził kraj europejski.

5. Och, co za strach

Spookers Park w Auckland w Nowej Zelandii mówi, że jest tak przerażające, że ludzie „sikają w spodnie ze strachu”. Użyli więc wizerunku kobiety z mokrymi pachwinami jako okładki na Facebooku. Ale nie poprosili o pozwolenie, a biedna kobieta, która nie ujawniła swojej tożsamości, cierpiała jeszcze więcej szyderczych przyjaciół z powodu incydentu w parku rozrywki. Pod koniec opowieści okazało się, że dobrze: mimo że z początku była zirytowana, ostatecznie zgodziła się być „modelką pissy” strony.

6. Kradzież, która służyła na dobre

Czy zastanawiałeś się kiedyś, czy twoje selfie zostało użyte do wybicia koszulki bez Twojej zgody? Tak stało się z 28-letnią Melanie Armsden, która mieszka w Leeds w Anglii. Przynajmniej rozwiązanie było dobre: ​​sklep Direct, który wykorzystał wizerunek Melanie, postanowił wysłać jej niesprzedany zapas koszulek, a teraz kobieta sprzedaje ubrania, aby przekazać pieniądze na cele charytatywne.

7. Artysta „złodziej”

65-letni malarz i fotograf Richard Prince postanowił zrobić wystawę odbitek innych ludzi na Instagramie - w tym modelek i artystów. Aby uzyskać swój „podpis” na zdjęciach, Prince zostawił komentarz do zdjęć, które wystawił przed wykonaniem wydruku. Wydrukował obrazy i sprzedał je po cenach do 100 000 $ każdy! Seria 38 zdjęć szybko się wyprzedała.

Jedna z „ofiar” Prince'a postanowiła zemścić się na tym facecie i sprzedała swój wizerunek za jedyne 90 USD - znacznie mniej niż 90 000 USD zebranych z powodu wykroczenia. Pieniądze zostały zwrócone na cele charytatywne.

***

A ty, czytelniku? Czy cierpiałeś na jakiekolwiek sprzeniewierzenie wizerunku? Czy kiedykolwiek miałeś fałszywy profil podszywający się pod ciebie? Powiedz to w komentarzach! I jeszcze raz rada: uważaj, co udostępniasz w sieciach społecznościowych.

* Wysłany dnia 9/4/2015