6 rzekomo przeklętych przedmiotów

Nieznane, ciemne i przerażające to aspekty, które zawsze przyciągają uwagę wielu ludzi. Właśnie dlatego horrory i nawiedzające historie odnoszą tak wielki sukces, czy to w książkach, filmach, czy w kręgu przyjaciół przy ognisku.

Właśnie tutaj w Mega Curious opublikowaliśmy niektóre z najbardziej demonicznych obiektów wszechczasów, serię rzeczy uważanych za przerażająco złe, i opowiadają historię opętanej lalki, która prześladuje Amerykanów przez 100 lat, a także legendę o obrazie „chłopca”. płacz ”.

Tym razem wybraliśmy jeszcze kilka przedmiotów, które mają zostać przeklęte, przynosząc nieszczęście, tragedię, a nawet śmierć ich właścicielom. Gotowy na dreszcze?

1. Widmowe krzesła

Newport, Rhode Island, jest jednym z najstarszych w USA i słynie z legendarnych i imponujących rezydencji. Będąc bardzo starą miejscowością, a także jej konstrukcjami, gmina jest miejscem wielu opowieści o duchach. Być może najciemniejszym jest Zamek Belcourt, założony przez polityka Olivera Hazarda Perry'ego Belmonta w 1894 roku.

Pomimo posiadania kilku udokumentowanych obiektów jako nawiedzonych, najbardziej wybitne są dwa krzesła, które miałyby „uwięzione” duchy. Odwiedzający luksusowy dom siedzący w nich mówią, że odczuwają natychmiastowy chłód, mdłości i wpływ elektryczności statycznej na ich ręce. Niektórzy twierdzą, że siedzą na czyichś kolanach, a inni twierdzą, że zostali wypchnięci z krzeseł przez niewidzialną siłę.

2. Przeklęty posąg

„Kobiety z Lemb” to rzeźbiona w wapieniu statua odkryta w 1878 r. W Lemb na Cyprze - chociaż została wykonana w 3500 rpne Według historyków byłaby to istota uważana za boginię płodności. .

Dziwny wpływ artefaktu zacząłby się po zdobyciu go przez Lorda Elphonta. W ciągu sześciu lat posiadania posągu wszyscy siedmiu członków rodziny poniosło tajemniczą śmierć. Kolejni dwaj właściciele dzieła, Ivor Manucci i Lord Thompson-Noel, a także członkowie ich rodzin również zmarli w krótkim czasie po zakupie rzeźby.

Lista ofiar nie kończy się na tym: czwarty nabywca, Sir Alan Biverbrook, zmarł wraz z żoną i dwiema córkami. Przestraszeni „zbiegami okoliczności” dwaj pozostali spadkobiercy Biverbrook postanowili przekazać posąg Królewskiemu Muzeum Szkocji w Edynburgu, gdzie pozostaje do dziś.

Jednak wkrótce po tym, jak przedmiot dotarł do muzeum, nagle zmarł kierownik działu, w którym przechowywano artefakt. Chociaż żaden kustosz nie przyznał się do nadprzyrodzonych właściwości rzeźby, została ona umieszczona w szklanej kopule i nikt nie manipulował nią przez wiele lat. I dlatego dzieło nazwano „Boginią śmierci”.

3. Zmartwiony człowiek

Sean Robinson odziedziczył po swojej babci obraz „Zmartwiony człowiek”, który był zamknięty na strychu jego rodzinnego domu przez około 25 lat. Ostrzegłby go, że obraz zawiera coś złego.

Według jej babci artystka, która namalowała płótno, użyłaby własnej krwi zmieszanej z farbą i zabiłaby się wkrótce po jej zakończeniu. Ponadto twierdziłaby, że słyszy głosy, gdy patrzyła na obraz i widziała cień chodzący po domu, więc zamknęła obraz na strychu.

Gdy tylko Robinson umieścił obraz w swoim domu, jego rodzina zaczęła doświadczać tego samego rodzaju przerażającego zjawiska. Jego syn spadł ze schodów, żona poczuła, jak coś głaszcze go po włosach, zobaczył mroczną sylwetkę i usłyszał płacz. Chłopiec postanowił więc nagrać makabryczne wydarzenia kamerą, która przez osiem godzin była skierowana na tablicę w pokoju bez okien przez trzy noce.

Rezultatem jest powyższy film, w którym widać poruszające się drzwi i słyszysz dźwięk spadającego obiektu. Zaskoczony mężczyzna przeniósł obraz do piwnicy, ale nie wykazuje zainteresowania jego sprzedażą.

4. Klątwa krzesła

Thomas Busby został skazany na powieszenie w 1702 r. Za zamordowanie swojego ojczyma Daniela Auty'ego młotkiem w Thirsk w Anglii. Przestępca, chcąc wykonać wyrok, zwrócił się z prośbą: o ostatni posiłek w swoim ulubionym pubie. Gdy skończy jeść, nęka go przekleństwo, mówiąc: „Nagła śmierć dla każdego, kto ośmieli się usiąść na moim krześle”.

Szybko stało się to legendą, a klienci ostatecznie użyli domniemanej klątwy w grach, które rzuciły im wyzwanie, aby usiedli na siedzeniu Busby. Cóż, dębowe krzesło pozostaje w barze od stuleci, a lista zgonów jest dość obszerna, zgodnie z doniesieniami miejscowej ludności.

Na przykład pod koniec XIX wieku kominiarz i przyjaciel wyśmiewali kryjówkę i wielokrotnie siedzieli na ławce. Następnego ranka świtali martwi. W 1967 r. Dwóch pilotów Royal Air Force usiadło na swoich miejscach i po opuszczeniu zakładu rozbił samochód na drzewo i zmarł.

Kolejna znana sprawa miała miejsce w 1970 roku, kiedy murarz rzucił wyzwanie klątwie i usiadł z pogardą. Chłopiec zmarł tego samego popołudnia wpadając do dziury w budynku, w którym pracował. Jako środek ostrożności właściciel pubu postanowił umieścić krzesło w piwnicy. Ale mimo to plaga Busby spowodowała jeszcze jedną ofiarę: człowiek dostawy postanowił spocząć na ławce między transportem jednego pudła i drugiego. Zła decyzja doprowadziła go do śmierci tego samego dnia w wypadku samochodowym.

W końcu właściciel baru podarował fotel śmierci w miejscowym muzeum w 1972 r., Gdzie nadal jest wystawiony, ale zawieszony na wysokości prawie 12 stóp, aby nikt inny nie mógł usiąść i umrzeć.

5. Naczynie śmierci

W 1988 roku Włoch w swoim ogrodzie podczas XV wieku odkrył srebrny wazon z XV wieku. Według legendy artefakt miał w środku wiadomość z napisem: „Strzeż się ... To naczynie przynosi śmierć”.

Wygląda na to, że osoba, która go znalazła, była trochę przesądna. Wyrzuciłaby ostrzeżenie i sprzedała relikt domowi aukcyjnemu. Pierwszym nabywcą był rzekomo farmaceuta, który zmarł trzy miesiące później. Następnie statek przeszedł w ręce 37-letniego chirurga, który zmarł dwa miesiące po zakupie produktu.

Wtedy wazon zostałby zakupiony przez archeologa, który miałby ten sam cel co poprzedni właściciel. Następny był mniej szczęśliwy i opuścił ten świat zaledwie miesiąc po zabraniu wazonu do domu. Przy tak wielu „niepodważalnych” faktach historie niektórych włoskich gazet sugerują, że policja skonfiskowała reliktę i zakopała ją w ołowianym pudełku. Lokalizacja kryjówki jest nieznana.

6. Kryjówka Jamesa Deana

James Dean urodził się w latach 30. XX wieku i był krótkim, ale błyskawicznym amerykańskim aktorem. Gwiazda filmów fabularnych, takich jak „East of Eden”, „Rebel bez przyczyny” i „Giant”, był pasjonatem sportów motorowych i brał udział w wyścigach. Na jedną ze swoich konkurencyjnych podróży artysta kupił Porsche 550 Spyder, wyprodukowany w 1955 roku i nazywany „Little Bastard”.

Jednak jego współpraca z pojazdem nie trwała długo. Tydzień po zakupie samochodu Dean poprowadził go do wyścigu w mieście Salinas w Kalifornii. 24-latek miał wypadek z Fordem Custom Tudor z 1950 roku prowadzonym przez Donalda Turnupseeda i zmarł.

James Dean jedzie na swoim Porsche 550 Spyder

George Barris, konsultant ds. Samochodów w hollywoodzkich produkcjach, kupił to, co zostało z Porsche, za około 2500 USD. Ale wkrótce pożałował umowy. Gdy pojazd był rozładowywany w garażu, upadł na jednego z mechaników, łamiąc obie nogi.

W obawie przed tym, co się wydarzyło, i widząc, że samochód był niczym więcej niż żelazną stertą, Barris uporządkował niektóre części do odsprzedaży. Nie wiedział, że w ten sposób rozprzestrzenia śmierć. W 1956 roku Troy Mc Henry, lekarz z Beverly Hills, kupił silnik starego samochodu Jamesa Deana. Za pierwszym razem, gdy jechał samochodem w samochodzie, miał wypadek i zmarł.

William Eschrid kupił skrzynię biegów starego Porsche 550 Spyder i gwałtownie ją uderzył. Chłopiec przeżył i powiedział, że samochód, którym jeździł, rozbił się nagle i bez żadnego wyjaśnienia. Ponadto młody mężczyzna, który dostał koła, również trafił do szpitala z powodu wypadku samochodowego.

Sprzęt Porsche 550 Spyder po katastrofie w 1955 roku, która zabiła aktora

Już po tym, jak pojazd został praktycznie zdemontowany i chcąc pozbyć się wszelkich przekleństw wniesionych przez pojazd Deana, Barris zaoferował ciało do użycia przez lokalne władze w kampaniach przeciwko lekkomyślnemu ruchowi. Tusze nawet nie opuściły garażu i już siały spustoszenie. Witryna zapaliła się i tylko Porsche zostało nieuszkodzone.

Podczas wystawy w Sacramento pozostała konstrukcja 550 Spyder spadła z wystawy i zraniła nastolatka. Później pojazd został przetransportowany na kolejny występ, tym razem w Salinas, kiedy ciężarówka zjechała z drogi i rozbiła się, powodując śmierć kierowcy.

Wreszcie w 1958 r. Barris pożyczył samochód próbce bezpieczeństwa pojazdu z Miami. Jednak nigdy nie dotarł do celu. W tajemniczy sposób Porsche 550 Spyder Jamesa Deana zniknął z niosącej go ciężarówki i jej miejsca pobytu nigdy nie odkryto.

* Wysłano 11/10/2014